Współczesny Hogwart

Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.


    Evan Rosenheimer

    Evan Rosenheimer
    Evan Rosenheimer
    Administrator
    baj-ironista


    Liczba postów : 1785
    Płeć : Male

    Evan Rosenheimer Empty Evan Rosenheimer

    Pisanie by Evan Rosenheimer Pon Cze 08, 2009 4:30 pm

    Evan Rosenheimer

    A. Dane personalne

    1. Imiona: Evan Natanel
    2. Nazwisko: Rosenheimer
    3. Data urodzenia: 4 stycznia 1991
    4. Miejsce urodzenia: Portree, Szkocja
    5. Miejsce zamieszkania: aktualnie Londyn
    6. Czystość krwi: czysta, arystokratyczna

    B. Więzy rodzinne

    1. Rodzina: Nazwisko Rosenheimer jest powszechnie znane w świecie magicznym. Niewielu familiom, mimo upływu lat i upadku obyczajów, udało się zachować pozycję społeczną godną arystokracji, ponadto niemal całkowitą czystość krwi i sporą rezydencję na wyspie Skye w niewielkiej miejscowości Portree.
    Korzenie rodu sięgają kilku stuleci wstecz, istotny jest jednak punkt zwrotny, który odmienił losy rodziny. Pod koniec osiemnastego wieku Hilbert Rosenheimer – zapewne osiągnąwszy w Bawarii już wszystko, co w zasięgu czarodzieja wysokiego rodu – przybył do Szkocji. Czemu akurat Alba? Zapewne romantyczne – przodek był typowym przedstawicielem wąskiej grupy prawdziwych romantyków – dzikie krajobrazy tej części świata i urok pewnej Szkotki zaważyły, że właśnie tam wzniósł dwór, który po dziś dzień spełnia swoją rolę i jest całkiem imponującym dachem nad głową. W ciągu kolejnego stulecia jego potomkowie osiągali najwyższe zaszczyty, osiągając przy tym ten sam, dość nieznośny, pułap spełnienia, który ciężko jest przekroczyć. Tak więc od lat egzystują na najwyższych stopniach drabiny społecznej, wciąż dbając o dobre imię i zachowanie tradycji.
    Ojciec, Toran Octavius Rosenheimer, jest – a w zasadzie był - konserwatystą. Już samo imię budziło szacunek społeczeństwa. Tradycję uznawał za wartość najwyższą, dlatego zadbał o to, by jego dziatwa została dogłębnie zapoznana z etykietą i nie przynosiła rodzinie ujmy. Był człowiekiem surowym i milczącym, i choć z uwagi na umiłowanie do konwenansów sceptycznie podchodził do kwestii mezaliansów, nie stał w opozycji do czarodziejów z rodzin mugolskich. Uznawał ich prawo do magii na równi z tym, jakie posiadali czarodzieje. Przez lata pracował w Departamencie Międzynarodowej Współpracy Czarodziejów pełniąc funkcję wicedyrektora, a w ostatnich latach stając się głową owej instytucji. W wyniku długotrwałej choroby zmarł w grudniu 2010 roku.
    Matka, Catherine Rosenheimer, wywodzi się z rodu Blacków. W 1985 roku została Miss Czarownic, po dziś dzień mogąc się poszczycić zachwycającą aparycją, aczkolwiek niewątpliwie sporą zasługę odgrywa fakt, iż jest metamorfomagiem. Nie daje zapomnieć o sobie światu - pisze książki kierowane głównie do czarownic w jej wieku. Prowadzi też własny antykwariat w domu, jednak nie dla zysku, a z zamiłowania do sztuki. Chętnie wymienia podwójne egzemplarze zalegające w rodzinnej bibliotece na inne, bardziej unikalne pozycje. Uchodzi za kobietę dystyngowaną, zawsze jest dobrze przyjmowana w obcych progach.
    Najstarszy z czterech braci jest Brian. Starszy od Evana o trzy lata, niewątpliwie jest jego bratnią duszą. W dzieciństwie istniały między nimi waśnie, (których główną przyczyną był przykry incydent, przez który Evan po dziś dzień nosi pamiątkę w postaci blizny na lewej ręce) zażegnane wraz z dorastaniem i odkrywaniem wspólnych zamiłowań. Niejednokrotnie spędzali wieczory na wspólnych konwersacjach, kończąc je zwykle wtedy, gdy pierwsze promienie słońca wpadały przez okna ich rodzinnej rezydencji w Portree. Nigdy nie dogadywał się zbyt dobrze z ojcem, samemu nazywając się czarną owcą rodziny. Nie czuje się arystokratą, woli pisać kontrowersyjne felietony, grać w swojej kapeli i prowadzić Cafe Cogito, spędzając tam całe dnie.
    Drugim w kolejności jest bliźniak Gabriel, starszy o cztery minuty. Jest bardziej otwarty niż pozostali bracia, a całkiem niedawno się ożenił – masochista – i wydaje się być z tego powodu nadzwyczaj szczęśliwy. Kiedyś jego relacje z Evanem zmieniały się jak w kalejdoskopie, dziś nie mają sobie już za wiele do powiedzenia, na całe szczęście od roku Gabriel mieszka w Kanadzie i tam układa swój własny domek z kart.
    Najmłodszym z rodzeństwa jest William, który przyszedł na świat w styczniu 2011 roku, zaledwie miesiąc po śmierci ojca. Cały ród Rosenheimerów jest ogromny, bliższych i dalszych krewnych Evan posiada tak wielu, iż trudno połapać się w drzewie genealogicznym. Najlepsze relacje łączą go z wujem Duncanem i jego córką Virgilią. Obydwoje odznaczają się wykształconymi umysłami i wyważonymi poglądami, dzięki czemu są pożądanymi kompanami do rozmów przy kieliszku dobrego alkoholu (którego Evan niewątpliwie jest koneserem) i skwierczącego w ogniu kominku. Dodatkowo wuj nauczył go gry w Quidditcha – te chwile, gdy razem grali, gdy był mały – i udowodnił, że jego ojciec posiada poczucie humoru. W końcu to niecodzienny widok: Toran Octavius po łokcie w błocie, goniący kafla.
    2. Pokrewieństwo: Brian Rosenheimer – brat, Virgilia Rosenheimer, Cassandra Roslin – kuzynki
    3. Status majątkowy: bogaty

    C. Kariera

    1. Ukończona szkoła: Hogwart, Slytherin
    2. Referencje zawodowe: Evan mógłby zajmować się wszystkim i niczym. Jedyną rzeczą zdającą się go naprawdę pasjonować jest sztuka, ale sam siebie nie widzi w tej dziedzinie. Poza tym tylko głupiec tworzy coś tylko po to, by dobrze się sprzedać. Sztuka powinna mieć swe walory. Poza tym chyba jest jeszcze zbyt młody, by poważnie myśleć o wielkiej karierze, a praca w Ministerstwie najzwyczajniej w świecie go nie interesuje. Szkoda, bo z pewnością udałoby mu się wywrócić świat czarodziei do góry nogami.
    3. Wykonywany zawód: właściciel Cafe Cogito
    4. Zarobki: średnie

    D. Wygląd

    1. Podstawowe informacje

    • Wzrost: 185 cm
    • Budowa ciała: posiada mięśnie
    • Kolor oczu: stalowy błękit
    • Kolor włosów: czarne
    • Cechy charakterystyczne: podłużna blizna przecinające lewe przedramię, niezliczona ilość pieprzyków na skórze, wiecznie zaczerwienione policzki, nieco wyniosły wyraz twarzy, ponura postawa i dumne spojrzenie

    2. Opis szczegółowy: Najbardziej interesującą powierzchnią w świecie jest twarz ludzka. Każda rysa ma swoją własną historię, kształtując indywidualną powłokę, stwarzającą złudzenie piękna i stanowiącą nieustannie ewoluujący identyfikator. Wszystko przemija, tak samo jak przemijają uśmiechy, czy jak giną łzy na policzkach. Nie można twarzy opisać słowami, bo to tak, jakby chciało się pisać o topniejącym śniegu. Twarz jest w nieustannym ruchu, ciągle się zmienia, i kiedy patrzy się w lustro każdego dnia, codziennie widzi się inną twarz. Czasami gości na niej grymas niezadowolenia. Nikt nie lubi oglądać tej twarzy, wzbudza u postronnych negatywne emocje i może powodować kłótnie, rozczarowanie albo smutek. Istnieją jednak tacy, których cieszą cudze potknięcia, wówczas grymas wywołuje u nich radość. Tacy ludzie zwykle mają skórę ziemistą i twardą.
    Skóra Evana, co szczęście, wydaje się raczej blada i sucha, ale może to tylko wpływ surowego klimatu Szkocji? Tutaj ludzie są pracowici i silni duchem, dlatego ich dłonie są zazwyczaj duże, o krótkich palcach. Evan miał dłonie smukłe i zwinne. Wyglądał obco. Można by go pomylić z duchem, choć te zwykle snuły się zgarbione, a rodziciele wypracowali u Rosenheimera nazbyt dumną, jak na swoje pochodzenie przystało, postawę. Porusza się tak, jakby ktoś wetknął mu między barki kij, albo umieścił w pozytywce i nakręcił. Stopy stawia ostrożnie, choć płynnie, plecy pozostają wyprostowane, głowa nieznacznie zadarta. Wygnieciona koszula w kratę albo czarna bluza z kapturem psuje ten perfekcyjny obraz manekina, jakim mógłby być. Przetarte, noszące znamię czasu trampki i dżinsy. Tylko ubiór nie zdradza jego wysokiego urodzenia.
    W jego obliczu czyha coś niebezpiecznego. Nie wzbudza zaufania, choć wygląda dumnie i nie uśmiecha się na próżno. A może właśnie brak uśmiechu, może ta ograniczona mimika, twarz kamienna, która wydaje się być pozbawiona zdolności przeistaczania się, czyni Evana kimś gorszym, bo odmiennym? Ale jest coś więcej, niż ten zatrważający pustostan. Oczy. Są osobliwe, asymetryczne. Udowodniono, że rasa ludzka odczuwa dyskomfort wobec braku symetrii. Dwie ręce. Dwie nogi. Dwa płuca. Dwie nerki. Dwie pary oczu, uszu. Dwie półkule ziemskie, dwa bieguny. Lustro.
    Posiada także uszy, usta i nos, choć czasami żałuje, że nie może ich zamykać tak jak oczu. Nos wygląda na złamany. Żydowski. Uszy są duże i szpiczaste, jak uszy stworzeń z baśni, budujących siedliska w konarach wysokich drzew. Usta zaś sine i spękane, rybie. Czasami poruszają się tylko, nie wydając żadnych dźwięków. A wszystko to – oczy, uszy, nos i usta – zamyka się w twarzy, o silnej szczęce, wyniosłej. Jego ciało jest silne i monumentalne, usiane czarnymi punktami i pachnie jak kawa. Niesłodzona, bez mleka. Kiedy zechce może wyglądać jak sen, marzenie, złudzenie, bądź koszmar.


    E. Charakter

    1. Opis charakteru: Niepodważalna zasada brzmi: nie ma rzeczy prostych. Prostota to złudzenie - pojęcie, które ludzie wymyślili, by ułatwić sobie życie i nie nadwyrężać umysłu. Evan nigdy nie wybiera tej łatwiejszej drogi, nie tylko dla własnej satysfakcji. Dla niego nawet najdrobniejszy szczegół może wydać się zalążkiem nowej hipotezy. Prowadząc z nim konwersację musisz szczególnie uważać na słowa - zarówno swoje jak i jego, gdyż za każdą sylabą kryje się kolejna zagadka. Nie zawsze będzie chciał wskazać ci właściwą drogę, wszystko zależy od tego, jakie zrobisz na nim wrażenie. Dobierze słowa w taki sposób byś musiał dokładnie przeanalizować wypowiedź, nim dotrzesz do sedna. Zmusi cię, abyś myślał (lub choć spróbował myśleć) jak on - co nie jest rzeczą łatwą.
    Evan podchodzi do życia sceptycznie i z dystansem. Ceni swoją niezależność i nie ukrywa tego faktu przed postronnymi. Całą swoją ludzkość zakopał pod nieogarniętymi pokładami oschłości i cynizmu. Jego gruboskórność można dostrzec nawet po pobieżnej lustracji jego osoby. Potrafi jednak docenić przyjaźń, chociaż z jego ust jeszcze nigdy nie padło to słowo - jest zdania, że ludzie wystarczająco kaleczą je, nadużywając w większości nietrafnych przypadków. Jest introwertykiem, a będąc wśród towarzystwa odzywa się tylko wtedy, kiedy uzna to za konieczność, bowiem każde słowo ma dla niego niesamowitą wagę. Jest wpół niemym obserwatorem, który w rozmówcach wzbudza respekt. Żyje we własnym świecie, gdzie za najwyższą wartość uznaje się dumę, ambicję i kreatywność, nie ignorując jednocześnie bodźców dochodzących z rzeczywistości.
    Zawsze dąży do osiągnięcia wyznaczonych sobie celów, a swoją pracę wykonuje z niezwykłą, wręcz chorobliwą dokładnością. Gardzi tymi, którzy nie potrafią trzymać się swoich postanowień lub za najważniejszy cel w życiu obierają to, aby przy stole posunąć się o jedno krzesło wyżej. Nie znaczy to jednak, iż manipulacja jest mu obca, gdyż Evan niewątpliwie opanował jej kunszt – do tego stopnia, iż nawet osobnicy wiedzący o rzekomym oszustwie nie mogą być do końca pewni, czy młodzieniec tylko gra, czy też wbrew ich świadomości wpływa na poczynania ich bądź osób trzecich. Potrafi zyskać szacunek innych, zawsze stara się być opanowany, jednak w skrajnych przypadkach wybucha złością, bywa nawet agresywny.
    Swój rzekomy sukces zawdzięcza wyłącznie sobie, gdyż stroni od spoufalania się z innymi – nie oznacza to jednak, iż nie ma przyjaciół. W gronie tych, których darzy swego rodzaju przywiązaniem jest skory do ekstrawagancji. Przepada za prowadzeniem przekornych konwersacji, dla zabawy, nigdy jednak nie porywa się z motyką na słońce. Megaloman o imponującym poczuciu estetyki, miłośnik porządku. Wielbiciel literatury, muzyki, inteligencji i wszelakich gier słownych. Jest charyzmatyczny i kiedy mówi, znajduje wielu słuchaczy – ponad to nigdy nie wzgardzi niebanalnymi konwersacjami. Jak u każdego młodzieńca – i u Evana burza hormonów daje o sobie znać. Fascynuje go życie towarzyskie, używki… w granicach rozsądku, choć już nieraz brat musiał go wnosić po schodach prowadzących do mieszkania nad Cafe Cogito. Panicz Rosenheimer, mimo rzekomej powściągliwości, chłonie życie pełną piersią, bez filtrów.

    2. Ciekawostki:

    • Zainteresowania: egzystencja, literatura, filozofia
    • Ulubione: czerwone wino, muzyka klasyczna, logika, anagramy, akronimy, ucieczki
    • Inne: jest leworęczny
      Jeszcze nie wie, że został ojcem.

    F. Przeszłość

    Są tajemnice, o których nie mówi się głośno, a tych życiorys młodego arystokraty skrywa aż zbyt wiele. Nikt nie wie, dlaczego tak często znikał bez słowa na kilka miesięcy, nikt nie wie, dlaczego nie pojawił się na pogrzebie ojca.
    Jedno jest pewne – Evan specjalizuje się w zmarnowanych szansach, by później jak głupiec starać się wszystko odzyskać. Minęło już ponad pół roku odkąd wrócił do Portree, starając się odbudować swoje dobre imię. Po śmierci ojca to on stał się głową rodziny, bo przecież nie Brian, który od świata z którego pochodzi trzyma się jak najdalej, ani tym bardziej nie Gabriel, siedzący ze swoją żoną gdzieś w Kanadzie. Tylko dwie osoby wiedzą, co tak naprawdę działo się przez kilka ostatnich lat w jego życiu: starszy brat oraz wuj, któremu czuł się zobowiązany wyznać prawdę. Gdyby nie ten drugi, prawdopodobnie już dawno zostałby usunięty z drzewa genealogicznego.
    Miał świat w garści i nawet nie zauważył, kiedy wyślizgnął mu się z rąk.




      Obecny czas to Czw Mar 28, 2024 12:19 pm