Współczesny Hogwart

Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.


    Marceline Wright

    Marceline Wright
    Marceline Wright


    Liczba postów : 4
    Płeć : Female

    Marceline Wright Empty Marceline Wright

    Pisanie by Marceline Wright Nie Mar 24, 2013 2:28 am

    MARCELINE AGATHA WRIGHT

    A. Dane personalne

    1. Imiona: Marceline Agatha
    2. Nazwisko: Wright
    3. Data urodzenia: 14 luty 1995
    4. Miejsce urodzenia: Birmingham
    5. Miejsce zamieszkania: Londyn
    6. Czystość krwi: Czysta
    7. Teleportacja: Dotyczy wyłącznie postaci, które ukończyły 17 rok życia.

    B. Więzy rodzinne

    1. Rodzina: Rodzina Wright, zamieszkująca jedną z najlepszych dzielnic Birmingham to familia niczym nie wyróżniająca się spośród miliona innych. Oczywiście nie licząc kwestii posiadania magicznych mocy. Opis warto zacząć od głowy rodziny – Charlesa. Jest to wysoki, dobrze zbudowany mężczyzna w wieku pięćdziesięciu pięciu lat. Wygląda jednak na starszego. Jego znakiem charakterystycznym są bujne, ciemne wąsy, które nieszczególnie wzbudzają aprobatę jego żony. Kto co lubi. Główny żywiciel rodziny, który zaledwie w wieku 30 lat odziedziczył ogromny mugolski koncern farmaceutyczny. Więc, jak łatwo się domyślić, Wright’owie do biednych nie należą. Jest to człowiek bardzo stanowczy, w pewnych kwestiach niemalże despotyczny. Ustala twarde zasady, a za ich złamanie zawsze grozi kara. Nie znosi sprzeciwu i nieporządku. Przykłada wielką wagę do edukacji swoich dzieci. Bardzo istotnym faktem jest, że Marceline nie jest jego biologicznym dzieckiem. Dziewczyna wie o tym odkąd pamięta, jednak nigdy nie była chociażby ciekawa, aby poznać swojego prawdziwego ojca. Niewiele o nim słyszała – wie tylko, że zostawił jej matkę, gdy była w ciąży. Sam Charles był żonaty dwa razy, jednak jego pierwsza żona dawno temu zginęła w wypadku samochodowym, pozostawiając mu dwudziestotrzyletniego syna. Mimo wszystkich nieszczególnie pozytywnych cech, pan Wright to niezwykle rodzinna i opiekuńcza osoba. Dla trojga swoich dzieci jest w stanie poświęcić wszystko i nie zważając na swoje obowiązki, zawsze ma dla nich czas. Ogólnie to Marceline ma z nim o wiele lepsze kontakty niż z matką. Dzieje się tak zapewne dlatego, że odkąd pamięta, jej rodzicielka miała inny sposób postrzegania świata. Trzydziestodziewięcioletnia Theresa to dostojna, zawsze nienagannie ubrana i wzbudzająca zachwyt płci przeciwnej kobieta. Ma długie, faliste włosy, ciemne oczy i krągłą figurę. Ku ubolewaniu swojej starszej córki, należy do osób, które za sprawą swojego majątku, czują się lepsze od reszty społeczeństwa. Nie pracuje i większość wolnego czasu spędza w towarzystwie bardzo podobnych do siebie przyjaciółek z czarodziejskich rodzin. Zdaje się, że zapomniała o tym, że kiedyś o takim życiu mogła zaledwie pomarzyć. Nie może pogodzić się z faktem, że Marceline nie wyrosła na taką, na jaką chciała ją wychować. Jest bardzo wyczulona w kwestii swojej przeszłości. Zachowuje się tak, jakby jej życie zaczęło się od momentu, w którym poślubiła bajecznie bogatego mężczyznę. Wszystkie te wady nie zmieniają faktu, że jest bardzo czuła dla swojej rodziny, lecz jak już wspomniałam, trudno jest jej się pogodzić z niektórymi sprawami. Osobą, z którą Marceline ma chyba najlepsze kontakty, jest jej przyrodni starszy brat Simon. Od kiedy chłopak skończył Hogwart, nie widują się tak często, jednak starają się ze sobą utrzymywać stały kontakt. Sowy i te sprawy. Z charakteru jest raczej podobny do szesnastolatki, ale mniej buntowniczy. Nigdy nie potrafił wesprzeć jej, kiedy próbowała sprzeciwić się rodzicom. Ale chyba najbardziej uroczą, najbardziej ubóstwianą i najbardziej niewinną osoba w ich rodzinie jest czteroletnia Alexandra. Blond aniołek uracza wszystkich swoim śmiechem i potrafi załagodzić nawet najgorsze konfilkty. Marceline dalej myśli, że najmłodsza siostra jest zbyt rozpieszczana przez oboje rodziców, co jednak nie zmienia tego, że sama uwielbia jej towarzystwo i jest gotowa przychylić jej niebo.
    2. Pokrewieństwo: (członkowie rodziny zarejestrowani na forum, pole nieobowiązkowe)
    3. Status majątkowy: Bardzo bogata

    C. Szkoła

    1. Rok nauki: VII
    2. Dom: Ravenclaw
    3. Przedmioty: Eliksiry, obrona przed czarną magią, opieka nad magicznymi stworzeniami, zaklęcia, zielarstwo, astronomia

    D. Wygląd

    1. Podstawowe informacje
    • Wzrost: 1,69 m
    • Budowa ciała: Szczupła
    • Kolor oczu: Niebieski
    • Kolor włosów: Brązowy
    • Cechy charakterystyczne: Brak.

    2. Opis szczegółowy: Marceline to raczej typowa szesnastolatka. Jest dziewczyną, która nie wstydzą się swojej kobiecości. Odkąd pamięta, ubierała się bardzo dziewczęco i w przeciwieństwie do wielu jej rówieśniczek lubi pastelowe, zwiewne sukienki i inne rzeczy w tym typie. Zdecydowanie zdaje sobie sprawę z tego, że podoba się jakiejś części płci brzydkiej, choć nie należy do osób, które to bezczelnie wykorzystują. Panna Wright to średniego wzrostu, szczupła brunetka. Jej włosy to twór trudny to poskromienia – czasami układają się w fale, czasami są proste niczym struny. Najczęściej pozostawia je rozpuszczone, choć i zdarzy się, że uplecie misterny warkocz bądź inną fryzurę. Na świat patrzy dużymi, niebieskimi oczami, które okala wachlarz ciemnych rzęs, podkreślanych czarnym tuszem. Nosek jej jest nieco zadarty ku górze, co niezbyt podoba się młodej Angielce. Usta ma zaś pełne i bladoróżowe. Jej cera, ku ubolewaniu, nie jest nieskazitelnie gładka i śnieżnobiała. Posiada raczej zdrowy odcień i ma skłonność do rumienienia się, gdy tylko nadarzy się odpowiednia okazja. Jej piersi są raczej w przeciętnym rozmiarze – ogólnie, nie ma się czym szczycić, ani czego wstydzić. Nogi raczej nieszczególnie imponujące swoją długością – ot, przeciętne. Marceline to osoba dbająca o swój wygląd. Choć trzeba przyznać, że dopiero nie tak dawno zaczęła przywiązywać do niego większą wagę. Zwraca uwagę na to co na siebie wkłada, choć nigdy nie są to kreacje szczególnie wyszukane. Na co dzień preferuje raczej nie wyróżniające się ubrania. Nie ma cech szczególnych, jeśli nie liczyć małej blizny na ramieniu. Jest osobą, z której twarzy trudno cokolwiek wyczytać. Najczęściej widywana jest szeroko uśmiechnięta, co sprawia, że ludzie postrzegają ją za osobę pozytywnie nastawioną do świata. Podczas rozmów, bardzo gwałtownie gestykuluje, co może niekiedy irytować. Podsumowując: Marceline nie jest dziewczyną zakompleksioną i doskonale wie co jest jej zaletą, a co wadą. Zwraca męską uwagę, bo trudno zaprzeczyć temu, że jest bardzo urodziwa.

    E. Charakter

    1. Opis charakteru: Zdecydowanie więcej zagmatwania niż porządku. Marceline to dziewczyna pełna sprzeczności i łatwo poddająca się nastrojom chwili. Czasami tryska radością i energią, potem znowu jest zamyślona i melancholijna. Choć nie da się ukryć, że o wiele częściej zauważymy ją w pierwszym wydaniu. Postrzegana jest jako bardzo pozytywna i sympatyczna osoba potrafiąca zjednać sobie przyjaciół. I poniekąd jest to prawdą, jednak sama Angielka bardzo dobrze zdaje sobie sprawę, że nie potrafi cieszyć się z cudzego szczęścia. Nie chodzi o to, że pragnie dla wszystkich jak najgorzej, zresztą sama wstydzi się i próbuje walczyć z tą niepochlebną cechą. Być może był to wpływ wychowania matki, którego nie udało jej się pokonać? Może to okropne, ale trudno jej znieść, jeśli innym powodzi się lepiej od niej samej. W gruncie rzeczy łączy się to także z jej inną wadą. Jest niesamowitą zazdrośnicą. Ale taką do przesady, uwierzcie. Ma grono zaufanych przyjaciół i bardzo denerwuje ją, gdy trzymają się oni z kimś, kogo ona nie zna. Nie robi im oczywiście z tego powodu wyrzutów, bo dobrze wie, że byłoby to idiotyczne, jednak niezmiernie ją to irytuje. A jeśli już jest z kimś w relacjach bliższych niż przyjacielskie, to chyba nie trudno wyobrazić sobie, do czego potrafi być zdolna. Wszelkie intrygi i awantury nie są jej obce, naprawdę. Tak więc, aparycja aniołka nie zawsze współgra z tym co wewnątrz. Ale żeby nie było tak negatywnie, to panna Wright posiada również szereg różnych zalet, za których ceni ją wiele osób. Jest szczera i pewna siebie. Nie boi się przemawiać przed ludźmi i wygłaszać swoje czasami kontrowersyjne zdanie. Nie ma problemów z nawiązywaniem nowych znajomości i co najważniejsze, lubi to robić. W tej całej swojej otwartości na świat, jest także trochę wrażliwa. Nie okazuje tego, ale bierze sobie do serca każde, chociażby mało znaczące słowo krytyki. Jak już było wspomniane w punkcie wyżej, z jej twarzy trudno wyczytać wszelkie emocje. Smutki i wątpliwości woli przeżywać w samotności i raczej nie opowiadać o nich innym. Jeśli przyjmiemy podział ludzi na tych bardziej i mniej rozrywkowych, Marceline bez wahania zaliczymy do tej pierwszej grupy. Kiedy była młodsza, ta właśnie cecha przysparzała wielu problemów jej rodzicom. Szesnastolatka nie widzi nic złego w zakrapianej alkoholem imprezie, urwaniu się z lekcji bądź łamaniu szkolnego regulaminu. Lubi nie przestrzegać zasad, ale do pewnego stopnia. Ma jasno wyznaczone zakazy i cele w życiu. Posiada też własny system wartości, który stara się bezwzględnie przestrzegać. A jest obowiązkowa, i to bardzo. Jeśli się do czegoś zaweźmie, wrodzona upartość nie pozwoli jej się poddać. Sama zastanawia się, czy jest to zaleta czy wada. Traktuje innych tak, jak sama chciałaby być traktowana. Choć nie da się ukryć, że czasami niecnie wykorzystuje niewinne duszyczki do osiągnięcia tego, co sobie zaplanowała. W relacjach damsko-męskich jest bardzo delikatna. Nie lubi szybkiego tempa. Potrzebuje dużo czasu, aby obdarzyć kogoś miłością. Ale nie należy mylić tego z upodobaniem, bo jej uwagę zwraca stosunkowo duża liczba przedstawicieli płci przeciwnej. Nie ma szczególnych wymagań, jednak trudno byłoby jej się związać z osobą młodszą od siebie. W gruncie rzeczy nie dopuszcza tego nawet do świadomości. Nie jest doświadczona w kwestii miłości. Nie miała wielu chłopaków, a jej najdłuższy i najpoważniejszy związek trwał rok. Kończył się zwykle przez jej niepohamowaną zazdrość. Wielu wrogów raczej nie posiada, ale jeżeli już, to są to raczej jakieś dziewczyny, które w przeszłości naprawdę bardzo szczególnie jej się naraziły. Bo panna Wright umie wybaczać. A to ważna cecha. Nie jest osobą wszechstronnie utalentowaną, ku utrapieniu rodziny. Potrafi robić wiele rzeczy, ale nic na perfekcyjnym poziomie. Ma wrażenie, że nie odkryła jeszcze swojego talentu. Kiedyś kochała jeździć konno i uznawała to nawet za swoja pasję, jednak z czasem miała coraz mniej czasu, aby spoglądać na świat z końskiego grzbietu. W dzieciństwie pobierała też lekcje gry na wiolonczeli, czego zaprzestała, kiedy poszła do Hogwartu. Jest umysłem bardziej ścisłym niż humanistycznym. W żadnym stopniu nie jest kreatywna i wszystkie artystyczne rzeczy są jej obce. Od małego była w niej zakorzeniona wielka ambicja i chęć osiągnięcia jak najwyższych celów, tak więc nauka jest dla niej ważna. Może nie najważniejsza, ale jednak istotna. Stara się poświęcać książkom dużo czasu, co niestety nie zawsze jej wychodzi. Przyszłość wiąże z pracą w świętym Mungu, choć sama nie wie co z tego wyniknie. Na razie nie myśli o dniu jutrzejszym. Żyje chwilą. A jak postrzegają ją inni? To już nie mnie oceniać. Choć wydaję mi się, że Marceline to insteresująca osoba godna głębszego poznania.

    2. Ciekawostki:
    • Zainteresowania: Obserwowanie ludzi i analizowanie ich zachowania, przyjaciele, muzyka. Totalny przeciętniak.
    • Ulubione: Imprezy z przyjaciółmi w towarzystwie paru butelek wódki, spokojne wieczory z dobrą książką i kubkiem przesłodzonego cappuccino. I zapomniałam. Kocha białą czekoladę.
    • Inne: Potrafi grać na wiolonczeli i całkiem dobrze jeździ konno, choć obie te rzeczy robi niezwykle rzadko.

    F. Przeszłość
    Została przybliżona zwłaszcza w punkcie “rodzina”, jednak reasumując: Marceline Wright jest dzieckiem Theresy i nieznanego jej z imienia mężczyzny, który opuścił jej mamę, kiedy ta była jeszcze w ciąży. Urodziła się w dniu św. Walentego w 1995 roku. Za swojego prawdziwego tatę uznaje Charlesa, który wychowywał ją niczym własną córkę. Często popadała w konflikty ze swoją rodzicielką, której zakazy bezczelnie łamała. Raczej nigdy nie interesowała się wystawnym życiem, jakie prowadzili jej rodzice. Nikogo nie zdziwił fakt, że w wieku jedenastu lat otrzymała list z Hogwartu i zaczęła uczęszczać do tej szkoły, co trwa do dzisiaj. Jej historia ciągle się toczy i czeka ją zapewne jeszcze wiele wzlotów i upadków.

      Similar topics

      -

      Obecny czas to Pią Kwi 19, 2024 4:06 pm