Współczesny Hogwart

Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.


    Berenice "Bunny" Breckenridge

    Bunny Breckenridge
    Bunny Breckenridge
    Administrator


    Liczba postów : 979
    Płeć : Female

    Berenice "Bunny" Breckenridge Empty Berenice "Bunny" Breckenridge

    Pisanie by Bunny Breckenridge Wto Cze 14, 2011 11:40 am

    Berenice "Bunny" Breckenridge

    A. Dane personalne

    1. Imiona: Berenice „Bunny” Aspen
    2. Nazwisko: Breckenridge
    3. Data urodzenia: 16.09.1995r
    4. Miejsce urodzenia: Londyn
    5. Miejsce zamieszkania: Londyn
    6. Czystość krwi: 3/4

    B. Więzy rodzinne

    1. Rodzina:
    Victor Breckenridge – ojciec Bunny, prawie pięćdziesięcioletni czarodziej czystej krwi, który ukończył Hogwart w domu Salazara Slytherina. Zasłużony pracownik Ministerstwa Magii, doskonały wzór do naśladowania i w ogóle ideał jakich mało. Wysoki, postawny mężczyzna, o brązowych włosach, poprzetykanych siwą nitką. Posiada stalowoszare oczy i piękny uśmiech.
    Felicity Breckenridge – nieżyjąca matka Berenice, półkrwi czarownica. Prawdopodobnie została zamordowana, w nieznanych nikomu okolicznościach. Była szczupłą kobietą, z burzą blond loków na głowie i ładnymi, brązowymi oczami. Gryfonka praktycznie nic o niej nie wie, poza tym, że również należała do domu Godryka Gryffindora i kochała koty i króliki. Nie pamięta jej.
    Jean Northon – obecna narzeczona Victora, chłodna i wyniosła blondynka o długich nogach, która prawdopodobnie nie skończyła nawet trzydziestu lat. Dziewczyna nienawidzi jej i, jak tylko może, ucieka od spotkania z nią. Niestety jest chyba jedyna osobą w rodzinie, która ma o niej takie mniemanie, ponieważ wszyscy inni wręcz ją ubóstwiają! Jean również nie przepada za Bunny i kiedy tylko ma okazję, znajduje jej jakieś bezsensowne zajęcia do roboty, traktując jak pomoc domową, a nie pasierbicę.
    Dominic „Dolphin” Brekenridge – starszy brat Berenice, uczeń VII roku w Hogwarcie. Spokojny i opanowany, ambitny i kochany – tak postrzegany przez żeńską część zamku. Cieszy się powodzeniem u dziewcząt. Wysoki, długowłosy i wysportowany, gra w Quiditcha. Ma czarne włosy i jasne oczy. Jest chyba największym fanem Jean, jaki kiedykolwiek śmiał stąpać po ziemi. Często się przekomarzają, jednak kochają się, w końcu są rodzeństwem, prawda?

    2. Pokrewieństwo: Dolphin Breckenridge

    C. Szkoła

    1. Rok nauki: VI
    2. Dom: Gryffindor
    3. Przedmioty: transmutacja, eliksiry, astronomia, historia magii, mugoloznastwo, wróżbiarstwo

    D. Wygląd

    1. Podstawowe informacje

    • Wzrost: prawie metr osiemdziesiąt plus szpilki!
    • Budowa ciała: chuda, wręcz koścista
    • Kolor oczu: niebieskie
    • Kolor włosów: blond
    • Cechy charakterystyczne: no, wzrost chyba!


    2. Opis szczegółowy: Na pewno nieraz zastanawiałeś się, drogi uczniu, czy każdy w Hogwarcie stara się wyróżniać z tłumu, czy po prostu wychodzi mu to bez większego starania? Może ktoś po prostu pragnie być zauważonym, na wszelkie sposoby stara się ściągać na siebie uwagę poprzez ostry, wyzywający makijaż, kontrowersyjny i niebanalny strój oraz wulgarne i nietypowe zachowanie. Natomiast inni, nie ważne jak bardzo by chcieli, i tak będą się wyróżniali. Bunny można spokojnie zaliczyć do tej drugiej grupy. A czym może się wyróżniać z tłumu tak samo ubranych, spieszących się na lekcję uczniów? Na pewno wzrostem, dziewczyna ma bowiem metr osiemdziesiąt bez trzech centymetrów, a i tak po szkole paraduje w niebotycznie wysokich szpilkach. Czym jeszcze, zapytacie. Posiada ona burzę gęstych blond włosów, co jednak nie budzi sensacji. Bardzo wiele dziewcząt ma blond włosy, nie ważne czy naturalne czy farbowane. W jej przypadku nie jest to kolor naturalny. Spływają one kaskadami fal i loków na ramiona i łopatki. Patrzy na świat dużymi oczami, ich tęczówki mają niebieski kolor, jakby nieco zmieszany z szarością. Jej rzęsy nie porażają długością, dą krótkie i blade. Dziewczyna nigdy się nie maluje, chyba że szykuje się jakaś zabawa. Niżej znajduje się prosty nos, a jeszcze niżej ładnie wykrojone, pełne usta. Twarz niewątpliwie ładna, ale na swój sposób – nie każdemu się podoba. Bunny nie opala się, gdyż jej skóra jest strasznie wrażliwa, podatna na zaczerwienienia – po paru godzinach spędzonych w gorącym słońcu przypomina czerwonego raka. Równie szybko pojawiają się u niej różne sińce i guzy od mocnych i lekkich uderzeń. Zdarza się jej mieć problem z trądzikiem. Teraz na jej bladym ciele dostrzec można kilka pieprzyków, głównie na szyi i na ramionach. Podejrzewana była wiele razy o anoreksję, ponieważ jest okropnie chuda! Chude ręce, mały biust, wąska talia, niezbyt szerokie biodra i długie nogi. Jeśli chodzi o ubiór, poza zajęciami oczywiście, trzyma się dziewczęcych fasonów sukienek. Nigdy nie nosi dżinsów, zawsze zastępuje je legginsami i spódniczkami, w ostateczności krótkimi spodenkami. Ubóstwia matowe rajstopy i czarne zakolanówki, nie pojedzie nigdzie bez swoich jazzówek. I nienawidzi grubych kurtek, woli dopasowane płaszczyki. Posiada mnóstwo masek przedstawiających królicze mordki oraz opasek z zajęczymi uszami.


    E. Charakter

    1. Opis charakteru: Opisując jakąś osobę trzeba się naprawdę mocno zastanowić, by nie pominąć niczego ważnego. Należy się wtedy mocno skupić i najlepiej wypisać sobie wszystkie cechy jej charakteru, a następnie złożyć w jedną, spójną całość. Tak zazwyczaj postępuję przy bardziej złożonych personach, których osobowość składa się z samych paradoksów, jedna cecha wyklucza drugą, a zachowania jej co najmniej odbiegają od normy. W tym wypadku nie będę musiała sięgać po tak drastyczne środki, bowiem Berenice nie jest ani trochę skomplikowana, a wręcz prosta i niesamowicie przewidywalna. Możesz w dwie sekundy przed nią przewidzieć, czy w tym momencie uderzy piąstką w stół, walnie o niego książką, czy nie zrobi nic – w tym wypadku wygrałaby ostatnia opcja. Jest spokojna, lecz niecierpliwa, nie lubi czekać na coś, a w szczególności na kogoś. Zaczyna się wtedy denerwować i najczęściej jest to po prostu zwykła histeria, czy tej osobie przypadkiem coś się nie zdarzyło. Czasami za nadto panikuje, a w martwieniu się jest wręcz mistrzynią. Kocha matkować innym ludziom, opiekować się młodszymi jak i starszymi koleżankami i kolegami. Nieraz zdarzało się, że inni wykorzystywali jej ulęgłość i ciągłą chęć pomocy np. do prasowania koszuli, do pomocy przy zadaniu, co zwykle kończyło się pisaniem całego eseju przez Bunny albo po prostu proste czynności, jak podanie soczku, czy też zmajstrowanie jakiejś kanapki. Cierpi na syndrom Matki Teresy i to widać, szczególnie jeśli widzisz ją przywaloną stosem książek, idącą niepewnym krokiem za starszą panią nauczycielką, bo przecież musi pomóc jej zanieść te wszystkie tomiska do pokoju nauczycielskiego, starszej pani nie wypada zostawiać samej z tego typu obciążeniami. Jeśli widzi kogoś, kto się wywrócił, od razu wyciągnie z torby podręczną apteczkę i poleci zobaczyć, czy nic poważnego się nie stało i w najgorszym przypadku założy plasterek poszkodowanemu. Przez dbanie o innych często zaniedbuje samą siebie – nie przychodzi przygotowana na zajęcia, bądź nawet nie ma czasu się uczesać rano. To osoba bardzo ambitna, stawia sobie wysokie poprzeczki, jednak brakuje jej samozaparcia i wiary w siebie, gdyż często rezygnuje z wyznaczonych sobie celi. Ale nie idzie na łatwiznę, wręcz przeciwnie! Potrafi sobie tak skomplikować proste zadanie, idąc okrężnymi drogami, wypróbowując milion ścieżek, w rezultacie sama się gubi i najprawdopodobniej to jest przyczyna jej częstego dawania za wygraną. Może przejdziemy do bardziej artystycznej strony Bunny? Potrafi grać na pianinie i gitarze, przez dwa lata chodziła do mugolskiej szkoły muzycznej, a potem doskonaliła swoje umiejętności na wakacyjnych kursach. Kocha piec ciasta i ciasteczka, znajomi wróżą jej świetlaną przyszłość w branży cukierniczej - jej wypiekom dosłownie nie można się oprzeć! Dziewczę kreatywne i utalentowane, potrafi rysować ołówkiem, węglem, pastelami, stworzy prawdziwe arcydzieło za pomocą pędzla i kilku farb. Zdarza jej się łapać za rękę nieznajomych na korytarzu i poprosić o zapolowanie do portretu. Poza tym jej rysunki najczęściej przedstawiają mimów, niemych ludzi, cyrkowców albo zagubionych wędrowców. Nie wiedziała dlaczego, ale nie potrafiła się zmusić do narysowania czegoś pozytywnego. Prawdziwa z niej pesymistka. Wszystko może się skończyć w najgorszy możliwy sposób, zejście po schodach spowoduje szybki zgon, zjedzenie greckiej sałatki zadławienie się i natychmiastową śmierć, a przy pisaniu testu można spaść z krzesła, złamać sobie nogę, potem wylądować w szpitalu i umrzeć. Strasznie ostrożna i wyjątkowo strachliwa, nie wejdzie na kołaczący się mostek, bo wpadnie do wody. Nie przekonasz jej do żadnego ryzyka. Ale pomimo tych ponurych myśli Bunny potrafi się uśmiechać i robi to naprawdę często! Nawet kiedy się smuci potrafi się uśmiechać i właśnie takie dwa kontrastujące ze sobą humory są najczęściej jej inspiracją. Nie ufa każdemu nowo poznanemu, ale nie podchodzi do niego z dystansem, chętnie konwersuje i stara się tego kogoś jak najlepiej poznać w ciągu kilku minutowej pogawędki. Można z nią porozmawiać o wszystkim i o niczym, przenudzić cały dzień i przechichotać całą noc. Co prawda kompanką do zabaw nigdy nie będzie, ale mimo tego pokazuje się na wszystkich imprezach, kiedy tylko nadarzy się okazja. Raczej nie usłyszysz od niej kąśliwych uwag, prędzej ironiczne insynuacje. Bowiem ironia nie jest jej obca. Z pewnością nie nadaje się na zagorzałego wroga, prędzej na smarkulę płatającą się pod nogami, którą można przestawić z kąta w kąt, jeżeli komuś się coś nie podoba. Za to jako przyjaciółka jest wprost nieziemska – wysłucha, doradzi i pocieszy. Jedynym minusem jest to, że niekiedy ma problem z przedstawieniem swojego zdania i ślepo podąża za bliska osobą. A kończąc tę wyjątkowo nieciekawą charakterystykę powiem, iż jest to dziewczę strasznie tolerancyjne, względem pochodzenia, czystości krwi, koloru skóry i orientacji płciowej, dla niej nie ważne, czy jesteś bogaty czy biedny, czy twoi rodzice są znani, czy pochodzisz z nizin społecznych. Dla niej liczy się to, że jesteś, dlatego nie bój się i zagadaj – na sto procent nie odeśle cię z kwitkiem, bo przecież nie wypada. W każdej sytuacji trzeba się grzecznie zachowywać.

    2. Ciekawostki:

    • Zainteresowania: Bunny bardzo lubi piec! Ciastka, ciasteczka, placki, torty, nawet chleb. Rysuje, gra na gitarze i pianinie. Ogólnie artystyczna dusza! Czasami lubi pośpiewać i potańczyć, chociaż tego drugiego to nie potrafi. Ponadto interesuje się modelingiem, pomaga realizować się fotografom i sprawdza się w roli modelki. Nie powiem, ma warunki!
    • Ulubione: KRÓLIKI, ogólnie zwierzaczki! Muzykę lubi każdą, jedzenie w sumie też. Ludzi również lubi. I chyba wszystko.
    • Inne: -


    F. Przeszłość
    Co tu dużo mówić. Urodziła się szesnastego września, piętnaście, prawie szesnaście lat temu, w Londynie, gdzie mieszka do teraz. Dorastała jak normalne dziecko czarodziejów, chociaż może użycie słowa ‘normalne’ w jednym zdaniu ze słowem ‘czarodziejów’ nie było dobrym posunięciem. Bo przecież patrząc z innej perspektywy była wyjątkowa. Pewnego dnia jej mama zniknęła, nie wiadomo jak, nie wiadomo kiedy. Królik był jeszcze mały i wraz z troszkę większym Delfinkiem musieli sobie radzić. Ich ojczulek dość szybko uporał się ze zniknięciem małżonki, przyprowadzając do domu jakąs inną panią, która wkrótce ma być ich nową mamusią. Bunny się na to nie zgadzała i nie zgadza do teraz, natomiast Delfin wydawał się być bardzo zadowolony nowym wyborem taty. Braciszek dostał list z Hogwartu i pojechał się uczyć, wysyłając siostrzyczce listy, jak fajny jest zamek i ilu ciekawych rzeczy się dowiedział, i jak zdolnym czarodziejem kiedyś będzie. Ona też chciała jechać tam gdzie brat, więc, gdy na jedenaste urodziny dostała list z Hogwartu i rozpoczęła naukę w Szkole Magii i Czarodziejstwa, była bardzo podekscytowana. Trafiła niestety do innego domu niż Dominic. Bardzo fajnie jest jej w Hogwarcie, jest lubiana przez rówieśników, choć zdarzają się również jej przeciwnicy, jednak można ich spokojnie obliczyć na palcach jednej ręki! Znalazła nawet miłość, oh! Pod koniec piątego roku otrzymała wieści o zbliżającym się ślubie ojca z Jean. Wakacje przed szóstą klasą chyba nie będą aż tak fajne, jak miały być.



    Ostatnio zmieniony przez Bunny Breckenridge dnia Wto Cze 14, 2011 4:05 pm, w całości zmieniany 2 razy

      Similar topics

      -

      Obecny czas to Wto Maj 21, 2024 1:05 am