Współczesny Hogwart

Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.


    Victoria Blythe

    Victoria Blythe
    Victoria Blythe


    Liczba postów : 193
    Płeć : Female

    Victoria Blythe Empty Victoria Blythe

    Pisanie by Victoria Blythe Czw Cze 16, 2011 2:48 am

    Victoria Blythe

    1. Imię (imiona): Victoria Meredith
    2. Nazwisko: Blythe
    3. Data urodzenia : 30.06.1994
    4. Czystość krwi: Pół krwi
    5. Dom: Slytherin
    6. Rok nauki: VI
    7. Przedmioty: eliksiry, opcm, transmutacja, zaklęcia, numerologia, astronomia.

    8. Miejsce zamieszkania: Dartmouth, hrabstwo Devon. Panna Blythe od urodzenia mieszkała w arystokratycznym dworku na obrzeżach miasta, odziedziczonym po bogatszej, no i czarodziejskiej części rodziny. Z tyłu roztacza się przepiękny ogród, w którym mała Victoria spędziła wiele niezapomnianych chwil.

    9. Rodzina:

    Meredith Blythe - znienawidzona przez nią samą, babka Victorii. To właśnie ona wymagała najwięcej i uczyniła dzieciństwo dziewczynki horrorem. Hrabina Devon, szybko owdowiała. W całym hrabstwie można było usłyszeć, że hrabia wolał umrzeć niż zostać z tą kobietą, która sprawiała, że piekło brzmiało jak cudowna łąka pełna kwiatów. Nienawidzi mugoli i jej czarodziejscy znajomi przysięgają, że gdyby mogła to by otwarcie popierała Czarnego Pana, jej drugi ukochany syn Anthony umarł młodo jako śmierciożerca, więc można sobie wyobrazić jej oburzenie, gdy dziecko, które jej pozostało okazało się tak niewdzięczne i bez szacunku dla czystej krwi ich rodziny poślubiło mugola.

    Catherine Blythe - matka dziewczyny, a przy tym czarownica mugolskiego pochodzenia. Ona i Henry Blythe poznali się właśnie w Hogwarcie, jednak gdyby nie to, że na świat przyszła Victoria nigdy nie pozwolono by się im pobrać. Jako młoda matka miała naprawdę wiele problemów, a pomocy od nienawidzącej jej teściowej nie mogła się spodziewać.

    Henry Blythe - ojciec niebieskookej, uważa, że narodziny Victorii to był błąd młodości i nie może sobie wybaczyć, że przez to stracił swoje dziedzictwo. Kiedyś i owszem, kochał matkę dziewczyny, jednak dokładnie wie, że wszystko potoczyło by się inaczej gdyby posłuchał matki i zgodził się na zaaranżowane małżeństwo.

    10. Wygląd: Gdyby właśnie stanęła naprzeciwko Ciebie cofnął być się o krok rozważając czy aby napewno zastąpić jej drogę. Nie jest zbyt wysoka, no i bardzo drobna, jednak stwierdzenie, które opisuje tak wiele osób, proste - nie rzuca się w oczy - tutaj nie zostałoby użyte. Victoria jest bardzo podobna do ojca, ma w sobie to coś, ten arystokratyczny urok i wdzięk. Jednak większość najpierw zwróciłoby uwagę na uczucie poddania sie jej woli, gdy przebywa z nimi w jednym pomieszczeniu. Jej sztywna, wyćwiczona sylwetka onieśmiela. A oczy koloru lapisu, spoglądają z pogardą na gorszych od siebie, a conajmniej sprawiają takie wrażenie. Jest naturalną brunetką, jej gęste orzechowe włosy pozostały nietknięte w tym szalonym, współczesnym świecie, gdzie co druga małolata biega z co chwila innym kolorem na głowie. Alabastrowa cera, która wydaje się, że nigdy nie widziała promyka słońca nadaje jej prawie, że eterycznego wyglądu. Całości dopełnia prosty nos i pełne, kszałtne usta zawsze umalowane karmazynową szminką. Ubiera się skromnie, tak jakby nie chciała, żeby jej ubiór odwracał uwagę, preferuje ciemne kolory, jednak cokolwiek Blythe ma ubrane dzisiaj, jutro będzie na okładce Czarownicy, a cała płeć piękna Hogwartu będzie o tym marzyć.

    11. Charakter: Czy jest arogancka? Zbyt pewna siebie? Niedostępna? Jedno określenie napewno do niej pasuje - okropnie nieszczęśliwa. Wcale nie chciała być taka jaką jej kazano, jaką od małego ją wyuczono, jednak cóż mogła na to poradzić. Jak to jej babka zwykła mówić -geny nie kłamią - i chociaż geny Victorii pochodzą połowicznie od jej mugolskiej matki, mogłoby się wydawać, że ta część jej osobowości została gdzieś głęboko ukryta. Ludzie postrzegają ją na wiele różnych sposobów, jednak przyjaciele dokładnie wiedzą, że Vic wcale nie jest taka, jaką się ją postrzega na pierwszy rzut oka. Jej nieśmiały uśmiech mogą podziwiać tylko Ci przy których czuje się bezpieczna. Nienawidzi zasad, być może dlatego, że od małego kazano jej ich tyle przestrzegać. Oddana przyjaciółka i wierna słuchaczka. Jednak tylko niewielkie grono wybranych i bardzo szczególnych osób, miało okazję poznać co się kryje za tą tajemniczą iluzją którą panna Blythe się otacza. A prawda jest taka, że Vic ma charakterek i temperament. Oba trudne do rozgryzienia i opanowania. Gdy trzeba dojść do celu, dojdzie tam nawet i po trupach. Dokładnie tak, wcale nie należy do przyjemnych. Za aurą niedostępności kryje się osoba, która udowadnia dlaczego jej przodkowie tworzyli stereotypy Slytherinu. Jeżeli zostaniesz jej przyjacielem, to tak jak byś podpisał kontrakt z diabłem, jednak gdybyś odważył zostać się jej wrogiem, lepiej od razu zdobądź się na odwagę i popełnij samobójstwo, gdyż inaczej panna Blythe Cię znajdzie. Znajdzie i zniszczy - w końcu geny nie kłamią. Jeżeli chodzi o płeć przeciwną nie znalazł się jeszcze ktoś taki, któremu pozwoliłaby się do siebie zbliżyć. W żadnym sensie - ani emocjonalnym, ani tym bardziej fizycznym. W Hogwarcie można usłyszeć plotki, że tak naprawdę Victoria juz od kołyski jest zaręczona z jakimś bogatym amantem z Durmstrangu, który ma się z nią ożenić i zostać hrabią Devon gdy tylko dziewczyna ukończy Hogwart, jednak nigdy nic nie wiadomo, w końcu to tylko plotki. Nie jest typem który co piątek upija się w Hogsmeade i kończy tańcząc na stołach w gospodzie pod Świńskim Łbem, potrafi dobrze się bawić, jednak ciągłe presja otoczenia, nadzory surowej babki i obserwacja oraz oczekiwanie na źle postawiony krok ze strony tych którzy nie są jej przychylni, który być może skończył by się kompromitacją rodzinnego nazwiska, które i tak zostało wystawione na próbę, gdy Vic przyszła na świat. To wszystko sprawia, że panna Blythe jest bardzo ostrożna i zachowuje się raczej rozważnie. Być może dlatego, że częściowo wini się za rozżalenie jej ojca oraz ciężką młodość matki. Od małego jej jedyną rozrywką była gra na skrzypcach, którą jej babka ewentualnie akceptowała, więc Victoria kocha ten instrument i prawie nigdy się z nim nie rozstaje.

    12. Historia postaci: Urodziła się w Dartmouth, hrabstwie Devon. Narodziny dziecka pół krwi były przełomem w rodzinie która otwarcie popierała Czarnego Pana i wydała na świat wielu śmierciożerców. Szczycili się tym, że w ich żyłach od wieków płynie czysta krew i to wszystko miało zostać zrujnowane przez pojawienie się Victorii. Więc jak się dobrze domyślacie, jej dzieciństwo nie należało do najwspanialszych, pomimo, że jej matka dokładała starań, by nie odczuwała tego zbyt mocno. Od małego wychowywana w surowych zasadach przez jej babkę-wdowę, hrabinę Devon - Meredith Blythe, która obawiała się, że nie dość, że jest dzieckiem pół krwi to mogłaby okazać brak magicznych zdolności. Gdy w wieku jedenastu lat otrzymała list z Hogwartu z propozycją magicznej edukacjii, wielu uznało to za przełom, a jej matce spadł kamień z serca, ponieważ gdyby okazało się, że dziewczynka jest kompletnie niemagiczna, jej życie stało by się piekłem. Chwila gdy wyrwała się z rodzinnego domu, wsiadając do Hogwart Express zalicza się do jednej z najszczęśliwszych w jej życiu.



    Ostatnio zmieniony przez Victoria Blythe dnia Pią Cze 17, 2011 12:34 am, w całości zmieniany 1 raz

      Obecny czas to Pon Maj 20, 2024 9:07 pm