unfaithful.

First topic message reminder :

Stwierdziłam, że w końcu trzeba zrobić porządki w tych wszystkich koligacjach pomiędzy Victorią a innymi, więc oto powstała właśnie ta lista. Jeżeli chcecie się znaleźć w którymś z pod punktów, proszę mnie poinformować, jednak zastrzegam sobie prawo do odmowy. Nie wymagam znajomości mojej karty postaci, jednak zalecam przeczytanie kilku przykładowych postów, gdyż właśnie w nich można najlepiej poznać charakter panienki Blythe.


Ivy Woodrich - ex-ślizgonka, studentka, przemytnik wszelakiego jedzenia, po prostu ta zaufana damska bff, którą posiada, każda dziewczyna.

Kaden Guildenstein - stylista, powiernik, pocieszyciel, zapełnia cały pakiet i po prostu jest zawsze na miejscu gdy Victoria go potrzebuje. Czy można chcieć czegoś więcej?


Holly Guildenstein - samozwańcza królowa szkoły, najlepsza partnerka do wszelakich spisków i intryg.

Bridget Madrox (Levine) - moja ulubiona panna młoda, przyjaźń od kołyski ze względu na pochodzenie.

Alexander Harvin - w jego mniemaniu to guru ;> a tak naprawdę to nawet można nas nazwać przyjaciółmi.

Robynne Laurence- bff Victorii na terenie Hogwartu. Tak po prostu.

Rosemary Brightvalley- wie z kim warto się zadawać.

Lisabeth Randall-ex-Ślizgonka, studentka, doagdują się idealnie. Więcej nie trzeba.


Viviann Farran - dziwnego rodzaju znajomość i nikt nie wie o co chodzi.

Jaden Moon - uroczy chochlik, jej się nie da nie lubić.

Skandar Baudelaire - no bo z Ivy mieszka, ale nie jest taki zły.

Meryl Volter - bliższe znajome, czysty biznes.

Zoey Little - notatki, książki, ogólna tolerancja pomimo jej dziwnych skłonności, przecież jest Ślizgonką.

Gwendolyn Laurence - pod królewską protekcją, bo to mądra dzierlatka.



Larissa Naismith, Alexandra Arrow - no to fanki.

Mitch Hollows - wielbiciel.

Kain Doughtery - nieobliczalny acz respektowany fan, posiada udziały w naszym wyimaginowanym biznesie.

Rebbekah Bathiere - podobno mnie uwielbia. Hm.


Liam Meadows, Angela House, Jasmine Lawson, Ryan Hadden, Jennifer Larousse - podrzędni/nie tolerowani.

Ian Blythe - irytujący pajac?

Judith Hackett - niby za kogo ona się ma?

Evangeline Beasley - na za dużo sobie pozwala.

luna Gladeroot - łapy precz od moich rzeczy.

Yvette Gustavson - i podobno udaje Ślizgonkę.




Bunny Breckenridge, Lucas Quaroni, Blake Burton, Blake Vauris,
Wayne Stonem,


Natalie Romanoff, Black Hayate - tolerowani Gryfoni.

Axel Assunção - no to mi się przymila, ale czego oczekuje?

Angéle De La Fontaine - sojuszniczka - podobno.

Katerina Petrova - znają się od zawsze, konkurują na każdym stopniu. raczej negatywnie.


Występuje również Evan James - jako Evan James.

Victoria Blythe napisał:

Blake Vauris - to do znajomych? Bo do bliższych to bym jakieś posty zobaczyć musiała, albo popisać

Możemy popisać, i zobaczymy, co wyjdzie. Bo muszę mieć z kim pisać jak na razie XD'

Ale ja teraz jestem na pewnym ślubie, możesz w sumie przyjść jak chcesz, bo tak osobno to nie wiem kiedy się stamtąd wyrwę.

Jakiś mały romans?

Z Gryfonem? Are you crazy? Przecież Vic jest tak stereotypowo Ślizgońsko przewidywalna xD Ale możesz mnie irytować i sekretnie mnie wielbić, to będę Cię nawet trochę lubić i może z czasem coś tam wyjdzie.

Ajm not krejzi! Dobra, będę Ci się przymilał

No to już szybciej, wpisuję

Uhuhuuu... ciekawy charakter, uuultra ciekawy!
Sądzę, że Victoria mogła po prostu - okazać słabość. W końcu, to też człowiek. Jest przecież nieszczęśliwa. Mogła dostać jakiś przykry, nieczuły list od matki, ciotki... i rozpłakać się. Wówczas, w tym jednym, jedynym momencie słabości królowej ślizgonów - wkroczy Wayne. Jak to Stonem, który jest zawsze pomocny i wrażliwy na punkcie ludzkiej krzywdy - nie ważne, jak bardzo Vi mu się podoba, nie ważne, jak jest niepewny siebie, podejdzie do niej... i zareaguje. Zareaguje ze współczuciem, którego nigdy nie spotkała w swojej rodzinie. Vi zauważy w nim coś więcej niźli wkurzającego, żółtego bezmózga. Jednakże pomyśli tak o nim, tylko w krótkiej chwili słabości. Następnego dnia, gdy miną się na korytarzu, Wayne stanie się jej wrogiem - w końcu był świadkiem jej słabości. To jest niedopuszczalne, aby ktoś, kto widział jej łzy, teraz beztrosko chadzał sobie po Hogwarcie. Vi będzie dla niego wredna, będzie próbowała się odegrać (?). Jednakże Wayne - jak zawsze bardzo pokorny. Co prawda będzie brał jej zaczepki do serca, ale nigdy jej nie odpowie w żaden zgryźliwy sposób. Wkrótce Vi odkryje, że postępuje całkowicie bezsensownie... i Wayne z wroga, stanie się jej bliskim kumplem. Kimś, komu może się wyżalić. Jednakże - rzecz oczywista - Vi będzie się wstydziła znajomości z nim przy znajomych ślizgonach - więc po prostu podczas wspólnych zajęć i innych pierdołach, będzie otwarcie z niego szydzić. Jakby poprzedniego wieczoru, nie prowadzili otwartej konwersacji. Zaś Wayne'owi - pokornemu i przywykłemu do drwin, nie będzie przeszkadzało to, że Vi tak często zmienia przy nim twarze.



THE END!
To taka moja idylliczna wersja xd. Łot du ju fink, ebat it?

wow.

To się wysiliłeś. No w sumie mogłabym sie zgodzić na jakąś drobną chwilę słabości, ale naprawdę DROBNĄ, przecież to jest Vic, ona nie ma słabych punktów ;d A potem się zobaczy. Nie jest hipokrytką i mało sie przejmuje innymi więc końcówka nie za bardzo pasuje, ale to już fabularnie. Tylko póki co to nie wiem do jakiej kategorii? :s

Mówiąc szczerze, to nie mam najmniejszego pojęcia ; o.

lubmy się dogryzajmy sobie i dzielmy się tym co mamy (np. moje notatki z lekcji za twoje trunki). w końcu bardzo często przebywać w moim mieszkaniu w celu odwiedzenia Ivy, więc trudno, aby nic się nie działo.

no i jesteś na liście ;x

chętnie zostanę tolerowanym (lub nie) gryfonem ;P

i tak mnie lubisz. Pomimo koloru czerwonego!

Jaden - już to ustaliłyśmy, Ty po prostu jesteś cool

Rajan - nie lubię Cię, pogódź się z tym.

Możesz nie lubić Zoey, bo chociaż wygląda jak dziewczyna, to zachowuje się jak facet. Ale i tak możesz jej pożyczać notatki i ksiązki.

Bliższa świta- Guru xD

Harvin - kopnij Ty się w głowę, jak to osiągniesz to wróć z nową propozycją panie Guru ;d a tak naprawdę, to mogę Cię mieć w bliższej świcie, ale jako coś innego, bo się nadajesz. Zwracając uwagę na to, że wiem wszystko, mogłabym Cię znać od początków w Hogwarcie i wiedzieć o Twojej dolegliwości ^^ Ale jak nie, to po prostu bliższa świta, ale coś innego ;p Sam zdecyduj.

Zoey - nie mam problemu z dziewczynami co zachowują się jak chłopacy w sumie. O ile of kors, zachowujesz się jak prawdziwy Ślizgon to mogę Cię nawet całkiem tolerować i pożyczać Ci te notatki czy coś tam, a czasami dawać Ci dziwnego rodzaju wykłady dot. Twoich tendencjii ;p pomimo faktu, że Vic nie dba o demoralizację czy zdziwaczenie społeczeństwa za bardzo.

Hahaha z tym guru to żartowałem ;p no spoko to co zaproponowałaś to mi nawet pasuje ;D

Z Tobą to nigdy nic nie wiadomo ;>

zgadzam się C;

Odświeżam!

Potrzeba mi zmian w świcie, bo większość wymarła ;p No i współlokatorki na wakacje!

Pingwinku, a gdzie ja się uplasuję?

nigdzie hahahahhaha

zaraz dam ci bana i zobaczymy, kto się będzie śmiać, hahahahaha!

ja mam pomysł, choć nie wiem, czy przypadnie Ci do gustu.

Widzę Victorię w wersji osoby wrogo nastawionej do Zary. Tutaj opisałam na czym miałoby to polegać. Zara na pewno nie zdawałaby sobie z tego sprawy, a sam powód takich Twoich zachowań gotowa jestem uzgodnić już przez sowę. Moja postać mogła nieświadomie zajść Twojej za skórę.