Współczesny Hogwart

Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.


    Lea Vivianne Heffernan

    Lea Heffernan
    Lea Heffernan


    Liczba postów : 68
    Płeć : Female

    Lea Vivianne Heffernan Empty Lea Vivianne Heffernan

    Pisanie by Lea Heffernan Pon Lip 25, 2011 5:47 am

    Lea Vivianne Heffernan

    1. Imię (imiona): Lea Vivianne
    2. Nazwisko: Heffernan
    3. Data urodzenia : 25.08.1994r.
    4. Czystość krwi: 1/4
    5. Dom: Gryffindor
    6. Rok nauki: VI
    7. Przedmioty: opieka nad magicznymi stworzeniami, zielarstwo, zaklęcia, obrona przed czarną magią, eliksiry
    8. Miejsce zamieszkania: Jedna z mniejszych wysepek wchodząca w skład wysp Orkney w Szkocji.
    9. Rodzina: Lea wywodzi się ze skromnej, mugolskiej rodziny, od wielu dziesięcioleci słynącej z rodzinnej produkcji whisky.
    Jest najmłodszym z dzieci Williama i Emmy, którzy doczekali się aż piątki...dziewcząt.
    Ojciec wesołej gromadki jest właścicielem przydomowej fabryki whisky, której receptura z pokolenia na pokolenie przekazywana była sobie przez mężczyzn z jego rodziny. Jest pogodnym, pięćdziesięciu ośmiu letnim panem, który zagadnięty w dziedzinie alkoholi potrafi rozgadać się na dobre kilka godzin, kompletnie nie zwracając uwagi, czy ktokolwiek go słucha czy też nie. Pobłażliwy dla swoich córek lubił je rozpieszczać, czym narażał się na gniew jego cztery lata młodszej żony. Po Emmie widać ślady długiego, pracowitego życia. Dawna, niewątpliwa uroda, pozostała już widoczna tylko z jasnych, bystrych oczach i w buźkach córek, które zdecydowanie poszły bardziej w geny swojej matki aniżeli ojca jeżeli chodzi o wygląd.
    Ponieważ w rodzinie nie pojawił się żaden męski przedstawiciel rodu, William zmuszony był przekazać recepturę wyrobu whisky, zgodnie z tradycją, najstarszej córce.
    Trzydziestopięcioletnia Olivia, teraz już mężatka z dwójką dzieci, przejęła rodzinny interes dziesięć lat temu, wpierw tylko pomagając ojcu, później zaś, gdy zdrowie odmówiło mu posłuszeństwa, biorąc wszystkie obowiązki na siebie. Z czasem dołączyła do niej kilka lat młodsza Sophia, wciąż niezamężna, powoli, po kryjomu zaczynana nazywać starą panną, co jej nie przeszkadza. Najbardziej ze wszystkich sióstr jest zdeterminowana, aby poprowadzić rodzinny biznes i nie w głowie jej miłości i związki.
    Raptem osiem lat starsza od Lei Danielle, odziedziczywszy porywisty temperament matki zbuntowała się i w niedługi czas po ukończeniu szkoły, uciekła do Londynu by studiować medycynę i słuch niemalże po niej zaginął. Jedynie w czasie świąt łaskawie pojawi się na rodzinnej wysepce i ewentualnie kilka razy w roku zadzwoni. Jako pierwsza zdolności magiczne zaczęła przejawiać Effy i to ona jako pierwsza znalazła się w Hogwartcie.
    Effy, trzy lata starsza od Lei była zaskoczeniem dla całej rodziny. Po odpowiedź udano się do babki Emmy i dopiero wtedy wyszło na jaw, że jej zmarły już dziadek był czarodziejem. Gdy taki sam list przyszedł do Lei, nikt już nie był zaskoczony jej nadzwyczajnymi mocami, a dzięki wspólnej odmienności, najmłodsze siostry zżyły się ze sobą bardziej niż z pozostałą trójką. Choć zapewne winą również była niejsza różnica wieku.

    10. Wygląd: Pomieszanie stylów, mocno zakrapiane zniszczoną dziewczęcą niewinnością i wpływami nieco mocniejszych elektronicznych brzmień dało wynik zaskakująco urzekający i oryginalny. Dziewczęcy wdzięk zgrabnej, drobnej sylwetki i gładkiej, wyraźnie zaznaczonej twarzy w kształcie serca okolonej gęstymi, sięgającymi niemalże do pasa włosami w kolorze ciepłego blondu, przypominającego przy dłuższej obserwacji kolor tańczącego na letnim wietrze zboża, niezwykle brutalnie ściera się z podartymi, pociętymi i wyglądającymi jak psu z pyska wyjętymi ubraniami oraz ciężką, masywną biżuterią. Gdyby sprzedać wszystkie pierścionki, łańcuchy i łańcuszki oraz bransolety, które Lea na siebie przywdziewa, na skup złomu, zapewne spokojnie można by wyprawić sobie całkiem niezłą imprezę.
    Mimo wszystko cały efekt zaskakująco się komponuje, chociaż powinien wyglądać dziwnie i tandetnie.
    W końcu blond włose dziewczę o dużych niebieskich oczach w kształcie migdałów powinno wyglądać jak na młodą damę przystało. Już nie mówimy tu o długich za kolano kwiecistych sukienkach z kołnierzykiem, ale przynajmniej o czymś bardziej dziewczęcym. Tymczasem Lea miłuje się w masywnych wojskowych butach, które niejednokrotnie sama przyozdabia ćwiekami, ciężkiej skórzanej biżuterii i dużej ilości łańcuszków. I krzyży. I jeszcze czaszek. A temu najczęściej towarzyszą poszarpane jeansowe szorty, które sama wycina ze starych spodni, oraz byle jaki podkoszulek w ciemnych barwach z motywami kości, krzyży czy innych cudactw. Szorty nosi praktycznie cały rok, zimą jedynie naciąga pod nie rajstopy i nadkolanówki, latem nogi pozostawia odkryte. Chociaż to niekoniecznie dobry pomysł, ponieważ łatwo dopatrzyć się kilku zielonkawych siników, jak na złość ma dosyć delikatną skórę i każde uderzenie pozostawia po sobie ślad. A Lea nie należy do ostrożnych osób. Włosów praktycznie nigdy nie wiąże, o wiele lepiej jej zdaniem wyglądają luźno spływające na plecy. W przypadku, gdy zaczynają jej zbytnio przeszkadzać, zawiązuje na głowie bandanę, która utrzymuje je w jednym miejscu. Sporadycznie zdarzy się jej ściągnąć je gumką do tyłu, a i wtedy nie wytrzymują zbyt długo i jakiś czas później połowa już znajduje się poza koczkiem. Jeśli chodzi o makijaż, Vivianne ma na tyle wyraziste i ładne rysy twarzy, że okazuje się on zbędny. Na co dzień ogranicza się do podkreślenia kości policzkowych bronzerem i wytuszowania rzęs. Odświętnie czy też na ważniejszą imprezę szarpnie się na pociągnięcie na górnej powiece grubej, czarnej kreski tudzież obmalowania całego oka czarnym cieniem. Jej usta są dosyć blade i w takim kolorze dziewczyna lubi je najbardziej, jedyne co z nimi robi to kilka razy dziennie pociągnie bezbarwną pomadką żeby nie wyschły. Ma tendencję do oblizywania warg, co nie sprzyja ich odpowiedniemu wyglądowi.

    11. Charakter: Nie jest typem buntownika, ponieważ nigdy nie miała powodu by się buntować. Miała szczęśliwe dzieciństwo wśród kochających rodziców i sióstr i jedyne co mogło jej przeszkodzić w sielance, to noszenie używanych przez cztery osoby wcześniej ubrań oraz nieustanna walka o uwagę. Z tym pierwszym szybko sobie zaczęła radzić, zajmując się osobiście przerabianiem swoich ubrań i tworzeniem całkiem nowych rzeczy. To drugie samo znikało, gdy rodzice z przerażeniem dostrzegali, w co ubiera się ich najmłodsze dziecko. Od początku miała pociąg do – w jej mniemaniu czysto teoretycznie - aseksualnego stylu. Co zresztą zostało udowodnione gdy tylko urosły jej piersi i zaokrągliły się biodra. Chociaż jej rodzice wciąż narzekali, że nie wygląda tak dziewczęco jak Olivia czy chociażby elegancko jak Danielle.
    W większej mierze zasługą, czy też winą sporej części cech jej charakteru jest fakt, iż na wyspie oprócz jej najbliższej rodziny oraz dziadków, nie mieszkał nikt. Owszem, okoliczne wyspy były zamieszkane i co jakiś czas dzieci z jej okolic spotykały się razem, ale co mogły robić dzieci niemalże odcięte od cywilizacji, żyjące z dala od dużych miast? Przybliżę tylko, że zamiast słuchania śpiewu ptaków sprawdzały jak bardzo da się nadmuchać żabę zanim pęknie i kto jest wejdzie na najwyższe drzewo. Przewaga chłopców sprawiła, że Lea mimowolnie przebywała w ich towarzystwie więcej. Nie interesowała jej zabawa w podwieczorki ze starszą siostrą i jej koleżanką, toteż zaczęto przezywać ją chłopczycą. Wszystko się zmieniło, gdy okazało się, że od chłopaka różni ją budowa ciała. No, może nie wszystko, ponieważ Lea dalej lubi męskie rozrywki , jest odważna wysportowana i lubi się popisywać, ale zauważając, jak jej płeć jest w stanie działać na mężczyzn, podłapała kilka trików od starszych sióstr i nauczyła się je wykorzystywać dla swoich celów. O tak, nie ma problemu z wykorzystywaniem ludzi dla jej wygody. Właściwie bardzo lubi, gdy wszyscy jej nadskakują, ale wychodzi z założenia, że żeby zasłużyć na takie traktowanie, zawsze trzeba dać coś z siebie. Nie jest altruistką, ale też nie skupia się tylko i wyłącznie na sobie i potrafi być pomocna i pożyteczna, kiedy ktoś o to poprosi. A najlepiej, gdy ktoś poprosi ją o pomoc w realizacji jakiegoś szalonego pomysłu. W tym drobnym ciałku kryją się niespożyte pokłady energii i choć nie zawsze odpowiednio określa ryzyko, z chęcią wrzuca całe swoje serce w każdy podsunięty jej pod nos projekt. No tak, może jest troszeczkę naiwna, ale tylko troszeczkę. Z łatwością nawiązuje kontakty i po krótkiej chwili trzeba się od niej wręcz opędzać, żeby nie weszła komuś na głowę. Uwielbia gadać i gada na każdy możliwy temat, buźka jej się wręcz nie zamyka. No chyba, że powierzysz jej sekret i co najmniej dwa razy podkreślisz, że TO ma zostać między wami. Wtedy buźka na kłódkę i pary z niej nie puści. Inna sprawa jak zapomni się dodać, że to sekret.
    Zadając się z 'miejscowymi' chłopakami, automatycznie wcześniej zaczęła sięgać po używki typu alkohol czy papierosy niż jej rówieśniczki, choć przez wzgląd na Hogwart i jej rzadkie pobyty w domu, nastąpiło to i tak później niż u jej kolegów.
    Owszem, zdarzy jej się pić alkohol. I to zdarzy nawet często. Uwielbia też gryzący dym w płucach kiedy zaciąga się papierosem, ale za jednym nie przepada i, mimo że zdaje sobie sprawę z ich obecności w jej otoczeniu, sama nie zamierza sięgać po narkotyki. Poza tym od jakiegoś czasu jest wegetarianką. Porzuciła mięso, gdy raz przypadkiem nie dosmażyła wołowiny i po zjedzeniu na wpół surowego mięska czekały ją nieprzyjemności żołądkowe.

    12. Historia postaci: Właściwie to wszystko najistotniejsze zostało już powiedziane. Lea pochodzi w mugolskiej rodziny, w której nikt nie był świadomy istnienia czarodziejów dopóki jej starsza siostra Effy, a następnie też ona nie otrzymały listów z Hogwartu. No, to znaczy ktoś w rodzinie wiedział, dziadek mianowicie, który sam był absolwentem tejże szkoły, ale jakoś nigdy nie kwapił się żeby powiedzieć swojej córce czy wnukom, że posiada magiczne moce. Wiedziała o tym tylko żona Benjamina a matka Emmy.
    Rodzina ze strony ojca od pokoleń zamieszkiwała tę małą wysepkę na której dziewczę się urodziło i wychowało i nikt nigdy nie pomyślał, by osiedlić się w innym miejscu. Nawet po śmierci Benjamina Emma ściągnęła tutaj swoją matkę, która zamieszkała w niedużej chatce tuż obok domostwa rodziców Williama. Kolejnym, całkiem świeżo budowanym domem na wyspie jest dom Olivii, najstarszej córki, która wraz z mężem i dwójką dzieci zmuszona była do wyprowadzki z rodzinnego domu. Jedyną osobą która wyłamała się z rodzinnej tradycji jest Danielle, która nie chciała reszty życia spędzić przy produkcji whisky i dała nogę do Londynu.
    Podsumowując, Lea wychowywała się w wesołej, ciepłej i sporej rodzinie, do jedenastego roku życia nieświadoma swoich talentów. Później, jak siostra opuściła wyspę by zacząć pobierać nauki w szkole Hogwart i zaczęła resztę swojego życia widzieć w innych barwach niż dotychczas.



    Ostatnio zmieniony przez Lea Heffernan dnia Wto Lip 26, 2011 12:46 am, w całości zmieniany 1 raz

      Similar topics

      -

      Obecny czas to Wto Maj 21, 2024 12:42 am