Nic oryginalnego

Z pewnością nie jest trudno znaleźć nazwę tematu, który rzuci się każdemu w oczy i zachęci do kliknięcia. Problem pojawia się wtedy, kiedy należy podjąć decyzję między rozpisaniem wszystkich potrzebnych relacji a chęcią utrzymania anonimowości.
30 postów Danny już napisał, a więc i jego temat pojawi się w poszukiwaniach-odnajdywaniach.

S Z U K A M:
1. Męskich kompanów, z którymi Danny mógłby wychodzić na piwo, obgadywać mecze quiddicha, czy co tam chcecie. Robiąc listę gotowych już relacji, przeraziłem się damskimi imionami. Stąd też pomysł znajomości - dłuższych, krótszych, niechętnych, przyjaznych, wrogich, interesownych związanych z męskim gronem forum. Jestem otwarty na propozycje.

2. Damskich serc, jakie zostały złamane przez osobę Danny'ego. Poszukując swojego miejsca na świecie i ukochanej-do-końca-życia, natknął się przecież na kilka dziewcząt. Potajemne romanse, jednorazowy skok, długotrwały związek, niezobowiązujący flirt, porzucenie, ukryte wielbienie, czy co tam jeszcze Panie chcecie.

3. Niezidentyfikowanych, czyli relacje jaki tylko wpadną Wam do głowy.



G o t o w e :

• Sarina Ortin, czyli jedyna i niepowtarzalna na świecie siostra.

• Katerina Petrova, czyli miłość od pierwszego wejrzenia.

• Lysandra Travers, czyli darmowa noclegownia.

• Luna Gladeroot, czyli przyjaciel od pijackich zwierzeń.

• Sophie Maisonneuve, czyli straceńcza miłość.

• Adrianne Farfaix, czyli jak trudno poznać człowieka po latach.

• Yvette Gustavson, czyli panna Patrzałka Niepokój.

• Ivy Woodrich, czyli próby naprawienia szczeniackiego błędu.

• Melissa Lockwood, czyli Oczy Hogwartu.

• Lily Redd, czyli pozowanie za cenę milczenia.

• Rebbekah Bathiere, czyli jak można zostać starszym bratem bez więzów krwi.

• Mitch Hollows, czyli jak Ognista pomaga zawrzeć znajomości.

• Judith Hackett, czyli wzajemnie negatywne nastawienie.

• Magdalen A'court, czyli ta, która się w nim skrycie podkochuje.

• Ian Blythe, czyli nauka szacunku dla kobiet.

• Jules Marchand, czyli melancholia + piwo.

• Evan Grayer, czyli współlokator od jedzenia.

• Alice Cloudspire, czyli spontaniczny romans lubi kończyć się gwałtownie i bez wyjaśnień.

• Crispin Gauthier, czyli dwa lata "korepetycji" stworzyły męską solidarność wzmacnianą przy piwsku.

Na początek - uwiodła mnie postać Daniela, którą wykreowałeś/aś. <3 Ale uwiodła mnie, a nie moją postać, z nią nigdy nie będzie tak idealnie i łatwo Mam ochotę uczynić się kimś w rodzaju kobiety, której serce nieco mięknie w towarzystwie pana Oritn, co przeraża ją nieco, ale jednocześnie przyciąga w jakiś sposób. Z jednej strony wcale nie chce zbliżać się na zbyt bliską odległość w stronę Danny'ego, ale coś w głębi niej sprawia, że Daniel potrafi uwieść ją na swój sposób. Ich stosunki mogą być zażyłe, ale bez popadania w sentymentalność, czas, który ze sobą spędzają jest pełen specyficzności i bliskości. Często emocje biorą nad nimi górę i Melissie trudno jest hamować swoją skrajnie emocjonalną naturę, a co za tym idzie... sprawy mogą potoczyć się różnie, spontanicznie. Co ty na to? Swój stosunek możesz ukazać mi na PW.

Rezerwuję miejscówę dla Addy, pomyślę chwilkę i wpiszę się z relacją. Chyba że masz jakiś pomysł? ;>

Melissa - zapraszam do omówienia sprawy szerzej przez pw, swoje stanowisko już w nim przedstawiłem : )
Adrianne - miejsce oczywiście rezerwuję! Moja propozycja jest następująca: poznali się jeszcze w Hogwarcie, kiedy Adrianne rozpoczynała naukę. Pomógł jej ogarnąć część sal, z odrabianiem lekcji czy nawet mógł jej dawać małe korepetycje w I czy II klasie. Z czasem jednak ich kontakt się urwał, jako że Daniel ukończył naukę i wyruszył w świat za poszukiwaniem pracy. Akurat toczymy akcję w Londynie, więc można wpleść to idealnie w ich ponowne spotkanie po praktycznie 4 latach. Co Ty na to?

Jestem całkowicie za! Podoba mi się twój pomysł, łącznie z korepetycjami! : )

W takim razie już Ciebie wpisuję. A w temacie odpiszę dopiero jutro, taki ja niedobry =P

iwet będzie pana czasem w trzech miotłach nachodzić

Mam ochotę na jakąś skomplikowaną relację, ale pojęcia nie mam zielonego pojęcia O . o

Hmm... stawiasz przede mną trudne zadanie Lily. Może poszlibyśmy w kierunku relacji dotyczącej talentu plastycznego dziewczyny. Widziałbym Daniela jako jednego z modeli dziewczyny, którego wykorzystywałaby do swoich wizji artystycznych - w zależności co tam w jej głowie się pojawi. Skoro masz ochotę na skomplikowaną relację, dodałbym tutaj trochę ostrości i śmiałości. Danny jest melancholikiem, który od czasu do czasu musi w jakiś sposób wyrazić swoje niezadowolenie względem niesprawiedliwości i brutalności świata. Podczas jednego z takich małych wyładowań, odważył się pozować nago kilka razy? Niecodzienność sytuacji sama w sobie jest skomplikowana, a jakoże Danny nie jest przyzwyczajony do czegoś takiego - wręcz błagałby Lily, aby nikomu obrazów czy szkiców nie pokazywała za cenę dalszego pozowania. Co Ty na to? : D

Bądź mi starszym bratem! Pocieszycielem! Słuchaczem! Natchnieniem. (:

To może być ich mały sekret, a jako, że Lily kocha sztukę to przyjmuje chętnie każdą propozycję ze strony modela tudzież modelki.
Pasuje mi : )

Lily - zatem ustalone : D

Rebbekah - mogłabyś nieco bardziej rozwinąć swoją wizję? : ) EDIT: Wpisuję : )