Współczesny Hogwart

Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.


    Dexter Blanchard

    Dexter Blanchard
    Dexter Blanchard
    Dorian Gray


    Liczba postów : 89
    Płeć : Male

    Dexter Blanchard Empty Dexter Blanchard

    Pisanie by Dexter Blanchard Czw Mar 28, 2013 5:15 pm

    DEXTER BLANCHARD

    A. Dane personalne

    1. Imiona: Dexter Clayton
    2. Nazwisko: Blanchard
    3. Data urodzenia: 25 grudnia 1989
    4. Miejsce urodzenia: Blackburn, Anglia
    5. Miejsce zamieszkania: Stolica
    6. Czystość krwi: Czysta
    7. Teleportacja: tak

    B. Więzy rodzinne

    1. Rodzina:Frederick Blanchard – niegdyś nieśmiałe Krukoniątko, spędzające wieczory z nosem w książce, teraz odnoszący sukcesy redaktor Proroka Codziennego. Entuzjasta niemagicznego świata i produktów mugoli, które prawie hurtowo znosi do domu i udoskonala godzinami, tak aby spełniały jego oczekiwania. Od czasów szkolnych oddany jednej kobiecie, która po latach starań zgodziła się zostać jego żoną, a po kolejnych kilku – dokładniej ośmiu - latach urodziła mu dwóch synów. Typowy pantoflarz, który czuje respekt przed swoją ukochaną Blanche i spełnia każdą jej zachciankę.
    Blanche Blanchard – matka Dextera, nazywana przez niego złotą kobietą. Po zakończeniu edukacji magicznej, zdecydowała się na dosyć owocną karierę w mugolskim kabarecie, z której zrezygnowała po narodzinach pierworodnego syna. Nigdy jednak nie widziała się w roli kury domowej i gdy Gabriel miał kilka miesięcy, objęła ciepłą posadkę w Biurze Głównym Sieci Fiuu. Do tej pory nikt nie wie, jak udało jej się pogodzić pracę z wychowaniem dwójki dzieci. W domu Blanchardów to właśnie ona nosi spodnie, a wszyscy trzej mężczyźni bez mrugnięcia okiem wykonują każde jej polecenie. Domowy terror? Nie, siła perswazji.
    Gabriel Blanchard – młodszy brat Dextera. Chłopcy od najmłodszych lat darzą się szczerą i nieukrywaną niechęcią, a ponadto nie przepuszczą okazji, by sobie nawzajem dopiec. Chciałoby się powiedzieć, że kiedyś dochodziło do rękoczynów, jednakże biją się do tej pory, najczęściej z najbardziej błahych powodów. Gabryś skończył szkołę całkiem niedawno, aktualnie zajmuje się udowadnianiem bratu, że jest od niego lepszy, co średnio mu wychodzi.
    2. Pokrewieństwo: Gabriel Blanchard – brat, Christine Blanchard i Cassandra Blanchard - kuzynki
    3. Status majątkowy: Przeciętny

    C. Kariera

    1. Ukończona szkoła: Hogwart, Ravenclaw
    2. Referencje zawodowe: Zawsze wiedział, że w przyszłości zwiąże swoje życie z literaturą. Przez pewien czas był poetą, potem pisał powieść, aż wreszcie został felietonistą w Proroku Codziennym, ze swoją własną kolumną. Najwyraźniej koneksje rodzinne okazują się nieocenione, a ojciec będący redaktorem jest bardzo pomocny.
    3. Wykonywany zawód: felietonista w Proroku Codziennym
    4. Zarobki: średnie

    D. Wygląd

    1. Podstawowe informacje

    • Wzrost: Dwa metry i osiem centymetrów
    • Budowa ciała: Koścista
    • Kolor oczu: Zielony
    • Kolor włosów: Blond: naturalny, a nie tleniony, jak twierdzą złośliwcy
    • Cechy charakterystyczne: Ręce w kieszeniach

    2. Opis szczegółowy: Natura nie poskąpiła Dexterowi ani urody, którą „w pocie czoła” pielęgnuje każdego dnia, ani też wzrostu – w końcu nie każdemu brytyjskiemu dwudziestolatkowi udało się osiągnąć imponujące dwa metry i osiem centymetrów. Może się pochwalić szczupłą, choć prawie całkowicie nieumięśnioną sylwetką, kościstymi kolanami, które skrzętnie skrywa pod długimi spodniami, aby czasem ktoś przypadkiem ich nie przyuważył i zgrabnymi dłońmi z długimi, prostymi palcami. Ma prostokątną twarz, z mocno zarysowaną męską szczęką i delikatnymi, wręcz niewieścimi, kościami policzkowymi – mieszanka wybuchowa, która ku zaskoczeniu wszystkich tworzy idealny efekt. Jego zielone oczy są przepełnione dumą i bardzo często pojawia się w nich niebezpieczny błysk, a długi, prosty nos najczęściej bywa zadarty wysoko do góry, ukazując niebywałą autoafirmację. Kilka miesięcy temu postanowił zapuścić włosy, jednakże efektów do tej pory nie można odnotować – nadal są jasne, krótko ścięte i nienagannie ułożone. Cóż się dziwić, Dexter uwielbia rzucać słowa na wiatr. Nie można zapomnieć o jego powalającym uśmiechu, który potrafi dostosować się niczym kameleon do każdej sytuacji – może być zarówno niebezpiecznym, nonszalanckim, zadziornym uśmieszkiem, jak i zwykłym ukazaniem bielusieńkich, równiutkich zębów, przyprawiającym płeć piękną o szybsze bicie serca. Kto wie, może kiedyś zostanie ogłoszony kolejnym cudem natury?
    Posiada niezbyt chlubny nawyk trzymania dużych dłoni w spodniach (lub dla odmiany dzierżenia w nich papierosa), przez co często obrywa mu się od matki, oszalałej na punkcie dobrego wychowania. Poza tym, porusza się ze sporą jak na chłopaka gracją, najpewniej odziedziczonej w spadku po rodzicielce, niegdyś będącej tancerką.
    Mając osiem lat, zafascynowany twórczością pana Bulwera-Lyttona postanowił zostać dandysem, a z czasem doszedł do wniosku, że to zawsze było częścią jego natury. Z niezwykłą starannością dba o swój wygląd, nienaganny strój i wytworne maniery. Jego garderoba zamyka się w trzech kolorach: czerni, bieli oraz różnych odcieni szarości i składa się w większości z eleganckich marynarek i kamizelek, kaszmirowych swetrów oraz ukochanych przez niego koszul z kołnierzem. Całości dopełniają różnorakie krawaty, muszki, szaliki i kapelusze, które z przyczyn znanych tylko samemu Dexterowi, bywają noszone jedynie na specjalne okazje.

    E. Charakter

    1. Opis charakteru: Niebywała kurtuazyjność miesza się ze specyficzną megalomanią, chimerycznością i autoafirmacją, tworząc portret zawieszony gdzieś pomiędzy Wilde’owskim Grayem, a współczesnym Werterem. Artystyczna osobowość wpędza go w często pesymistyczne rozmyślania na patetyczne tematy, zaczynające się na duszy człowieka, a kończące gdzieś w okolicach sensu życia, które jest dlań swoistym dziełem sztuki. Namiętnie rozczytuje się w poezji Byrona, choć nie pogardzi również działami Balzaca czy Bulwera-Lyttona, wyznając zasadę, że jedyną dziedziną sztuki, w której mugole biją na głowę czarodziejów jest właśnie literatura. Nie dziwi więc, że swoje życie postanowił związać z pisaniem. Felietonów.
    Dandyzm. Tu można by zakończyć, albowiem to jedno słowo oddaje prawie cały charakter Dextera i sposób jego zachowania. Nie można mu odmówić nienagannych manier, które prezentuje w całej krasie przy płci pięknej ani wysmakowanego stylu i arystokratycznego zachowania. Jeśli pije, to najdroższy alkohol; jeśli pali to jedynie wyborowe cygara. Wbrew pozorom, przeciętny status majątkowy wywodzącej się z arystokracji rodziny wcale nie przeszkadza mu w prowadzeniu „wytwornego” życia – oszczędza na czym tylko się da i nigdy nie przeoczy okazji, gdy może bezkarnie wyciągnąć od kogoś pieniądze. Jak często powiada jego matka: aż nazbyt wdał się w ojca i istnieje duże prawdopodobieństwo, że kiedyś zostanie hazardzistą; na razie jednak nie ma się czego bać, szczególnie, że Dexter jest gotów głodować cały tydzień, by w niedzielne popołudnie pojawić się wystrojony od stóp do głów w najlepszej restauracji. To doprawdy zacny rozmówca – głównie dlatego, że uwielbia rzucać słowa na wiatr i zaskakująco często składa obietnice bez pokrycia. Z powodu swoich idealnych manier, szacunku do kobiet i naturalnej umiejętności prawienia adekwatnych do sytuacji komplementów, zdarza się mu bywać ulubieńcem marzących o romantycznym kochanku dziewcząt, które widzą w nim zabójczo przystojnego rycerza w lśniącej zbroi na białym koniu, który uratowałby je przed smokiem, recytował poezje o blasku księżyca i ofiarował swą dozgonną miłość. Nic bardziej mylnego. Od lat oddany jest jednej białogłowie i nic nie wskazuje na to, by miało się to zmienić. Chociaż nie uważa się za samotnika, uwielbia snuć się wieczorami po najciemniejszych zakamarkach Londynu, za kompana mając jedynie samego siebie. W gruncie rzeczy, do szczęścia wystarczyłoby mu grono przyjaciół, ukochana kobieta, gramofon, wódka oraz paczka papierosów.
    Zawsze udaje mu się wybrnąć z niekomfortowych sytuacji z rozbrajającym uśmiechem na ustach. Może to zasługa wrodzonego uroku, a może dobrej opinii rodziny Blanchard. Dexter przepada za moralizowaniem ludzi, dobre rady wyciąga z rękawa i zupełnie nie przejmuje się, że jemu samemu przydałoby się porządne kazanie. Uważa, że wie co dla kogo dobre i nie dopuszcza do świadomości informacji, że może się mylić. Z mlekiem matki wyssał przekonanie o własnej nieomylności i chyba już nic nie jest w stanie tego z niego wyprzeć.
    Uwielbia zgrywać intelektualistę – wyjmuje z etui okulary do czytania, które dodatkowo dodają mu uroku, zakłada je wystudiowanym ruchem na nos, siada wygodnie w fotelu i otwiera swój nieodłączny tomik poezji, obserwując znad niego bujne życie miasta. Nie ma pojęcia, czy kiedykolwiek zdarzyło mu się tak naprawdę całkowicie zatonąć w lekturze, choć szczerze w to wątpi – będąc brytyjskim petit-maître nie ma na to czasu.
    Posiada wrodzony czar, nie pozwalający innym, a w szczególności płci pięknej żywić doń urazy. A mogłoby zdarzać się to dosyć często, bowiem jeśli ma okazję, by komuś dopiec z pewnością to zrobi. Może i nie jest mistrzem ciętej riposty, ale liczne bójki słowne z bratem wyrobiły mu ostry język. Jedyną rzeczą, której Dexter nie znosi jest niedoinformowanie. Własnej osoby, oczywiście. Musi wiedzieć wszystko o wszystkich, w przeciwnym razie zaczyna snuć niebywałe i najczęściej nieprawdopodobne teorie spiskowe, dlatego właśnie nie spocznie, dopóki nie wyciśnie z zagadkowej sprawy wszystkiego, co możliwe, a czasami nawet i więcej.
    Dwie jego największe pasje to Quidditch oraz muzyka. Nauczył się latać, nim potrafił dobrze chodzić, a ukochana miotła stanowi dla niego świętość. Jego liczne popisy na boisku uczyniły z tejże gry poezję, którą bardzo często zachwalały w szkole dziewczęta. Natomiast melomanią zaraziła go matka. Uwielbia jazz, szczególną miłością darząc Franka Sinatrę.

    2. Ciekawostki:

    • Zainteresowania: Wszystko, co sprawia dobre wrażenie
    • Ulubione: Tomik poezji, paczka cygar i mocna herbata
    • Inne: Jako dziecko prowadzał żółwia na smyczy

    F. Przeszłość 

    O dziwo, zaskakująco zwyczajna.


      Obecny czas to Pon Maj 13, 2024 6:37 am