by George Weedon
A. Dane personalne
1. Imiona: George
2. Nazwisko: Weedon
3. Data urodzenia: 06.01.1984
4. Miejsce urodzenia: LA, USA
5. Miejsce zamieszkania: Londyn, UK
6. Czystość krwi: 1/2
7. Teleportacja: tak
B. Więzy rodzinne
1. Rodzina: ojciec – Cameron, a matka nie żyje.
2. Pokrewieństwo:
3. Status majątkowy: biedny
Jego rodzina pochodzi z USA, tam też poznał Nici, z którą się przyjaźni od zawsze. A historia zaczęła się od starszego pokolenia, bo to dzięki temu, że jego ojciec chodził do szkoły z jej ojcem, oni mogli teraz się przyjaźnić.
Co się tyczy samych relacji z ojcem, są dość dobre. Nie siedzą sobie na głowie, bo zarówno George, jak i jego ojciec są wolnymi duchami. To ich łączy, jak też bieda. To są dwa czynniki spalające ich dwuosobową rodzinę. Matki nie zna, bo i po co? Po co poznawać kobietę, która go porzuciła? Poza tym, ona była mugolką. Podobno odziedziczył po niej oczy i ładne nogi. Tak mówił jego ojciec, ale on miał problemy z zapamiętaniem co jadł na śniadanie, więc George nie przywiązywał do tych słów żadnej wagi.
Jeżeli chodzi o dalszą rodzinę, to jej też Weedon nie znał, bo po przeprowadzce do LA kontakt się zupełnie urwał.
C. Kariera
1. Ukończona szkoła: American College of Witchcraft and Wizardry
2. Referencje zawodowe: Jest odpowiedzialny i czasem aż nudny. Nie lubi mówić o pracy z innymi, więc zachowanie czegokolwiek w tajemnicy nie stanowi dla niego problemu. Jeżeli jednak ma coś już powiedzieć lub wystąpić publicznie, umie godnie reprezentować dane zagadnienie. Wygra każdą dyskusję, nie tylko używając przygotowane argumenty, ale także obdarowując przeciwnika groźnym spojrzeniem.
3. Wykonywany zawód: Pracownik Międzynarodowego Urzędu Prawa Czarodziejów
4. Zarobki: wysokie
D. Wygląd
1. Podstawowe informacje
- Wzrost: 187cm
- Budowa ciała: dobrze zbudowany
- Kolor oczu: ciemny
- Kolor włosów: szatyn
- Cechy charakterystyczne: papieros w dłoni
Skórzana kurtka, papieros w dłoni i wrogie spojrzenie to cechy charakterystyczne George’a. Lubi takie klimaty.
Jego twarz zdradza jego pochodzenie, a przynajmniej to, że nie należy do szlachty, czy innych bogatych burżujskich rodzin. Wychował się gdzieś w ciemnych uliczkach LA, więc wiele widział. Potem jeszcze trochę jeździł po Stanach, tak poznał co to życie. Chciał nawet zabrać Nici, ale ona wtedy uciekła do Anglii. A wracając do twarzy, kobiety ją bardzo lubią, chociaż on sam ma w dupie swój image. Bo po co się tym przejmować? Lepiej wdziać jakąś tam kurtkę, wepchać się w jeansy i jesteś ubrany, no dobra, przyda się jakiś teeshirt i bielizna.
Nie do końca ogolony kroczy pewnie po ulicach Londynu. Jakieś kobiety się za nim oglądają, a on tylko pomrukuje krytykując ich zły gust. No bo co tu atrakcyjnego? Znowu nie przespał nocy i wracał właśnie do mieszkania, nie umyty, w ciuchach z zeszłego dnia, a do tego trochę pogniecionych. Kobiety to są jednak dziwne.
Jego ciemne oczy przewiercają ludzi na wylot i od razu oceniają. Nieczęsto się mylą.
E. Charakter
1. Opis charakteru:
George Weedon do najłatwiejszych osób nie należy. Uwielbia być sobie panem, nikogo nigdy nie słucha, przez co wpędza się często w kłopoty, a raczej bójki. Tak, to jedno z jego ulubionych zajęć. Co zabawne, wspomina je dość pozytywnie, bo wtedy może poprawić trochę kondycję, co w jego wypadku jest dość niespotykane, bo nawet po wejściu na drugie piętro łapie zadyszkę. Powinien chyba rzucić palenie, ale wtedy nie zostałoby mu już nic przyjemnego w tym życiu.
Chodzi własnymi ścieżkami i nie dba nawet o najbliższych, znaczy dba, ale tylko w skrajnych sytuacjach, kiedy jest naprawdę potrzebny. Kiedy wszystko jest ok. usuwa się w cień i zajmuje się własnym życiem. A właśnie, bardzo nie lubi, kiedy ktokolwiek próbuje mieszać się w jego własne życie, a co gorsza próbować mu pomóc. Dostaje wtedy drgawek i potrafi wygarnąć takiej osobie. Biedni ludzie wtedy głupieją i nie wiedzą dlaczego są wyzywani od najgorszych.
Nie lubi mówić o rzeczach nieważnych. Po prostu to go denerwuje. Nie widzi głębszego sensu w bezcelowej paplaninie. Za to docenia dyplomatów oraz polityków. Może siedzieć godzinami i słuchać obrad parlamentu. Zazwyczaj ma wtedy w ręku swój czarny notes i ołówek i notuje jakieś ciekawe spostrzeżenia i uwagi. Pod żadnym pozorem nie można mu wtedy przeszkadzać, bo może się na kogoś rzucić z pięściami.
Ma tendencję do nadużywania ironii. Nie traktuje nikogo poważnie, zwłaszcza kiedy mówi głupoty. Zręcznie potrafi mu uświadomić jego głupotę, a do tego oświadczyć go bez skrupułów. Wbrew temu, nie jest jednak złym człowiekiem. Po prostu nie znosi, kiedy w jego pobliżu przebywają ludzie mniej inteligentni od niego.
2. Ciekawostki: Nieczęsto można z nim porozmawiać poważnie. Nie jest on jednak typem osoby, która cały czas żartuje. Przeciwnie, rzadko można u niego zauważyć uśmiech. Polega to na tym, że odpowiada zdawkowo i nadużywa ironii, czy też sarkazmu.
- Zainteresowania: muzyka, polityka lub też dyplomacja
- Ulubione: hard rock
- Inne: Kiedyś miał kwiat, ale zapominał go podlewać, więc uschnął. Od tamtej pory nie miał w posiadaniu nic żywego. No, może nie licząc tego wszędzie łażącego biało-czarnego kota o imieniu Żuk.
Nie ma w niej niczego niezwykłego, co nie znaczy, że jest nudna. Jego dzieciństwo upłynęło bieganiu z kumplami i jakichś nieznacznych kradzieżach, potem doszło podglądanie dziewczyn w szatniach, ale szybko mu się znudziło, wolał je zdobywać, niż tylko się przyglądać. Taki to z niego aktywista.
Potem dowiedział, że się umie czarować i wtedy zaczęła się zabawa. Wreszcie mógł odegrać się na wrogach niewielkim kosztem. Zaczął zgłębiać zaklęcia i spodobało mu się. Doszedł w końcu do wniosku, że wykorzystywanie czarów za każdym razem nie jest rozwiązaniem, bo one nie mogą pomóc mu we wszystkim.
W pewnym momencie postanowił wyjechać na parę tygodni, spakował kilka koszulek, par spodni, założył skórzaną kurtkę i wsiadł na motor. Nikt nie miał z nim kontaktu przez ponad miesiąc. A i jemu nie było tęskno do nikogo, no może trochę do Nici, ale Weedon nie jest typem faceta, który żyje wspomnieniami, czy sentymentami. Niestety.
Dopiero kiedy dowiedział się, że jego przyjaciółka przeprowadziła się do Anglii postanowił wrócić do domu. Tak powiedziano mu, że nie radzi sobie zbyt dobrze. Wtedy zebrał kasę na bilet w jedną stronę, wysłał jej wiadomość, że przyjeżdża i już go nie było. Poświęcił całe swoje dotychczasowe życie dla niej. W sumie to nie miał nic do stracenia, a ona była jedną z najważniejszych osób w jego życiu.
Teraz zaczyna wszystko od początku. Postarał się o pracę, mieszkanie, ale nadal nie zrezygnował z bycia wolnym duchem. Przyszłość stoi przed nim otworem.