by nie jestem zbyt oryginalna, bo na wstępie powiem, że szukam jakichś ciekawych znajomości, koleżanek, kolegów i innych takich duszyczek. jestem otwarta na propozycje, byle była zabawa!
a teraz tak ściślej:
szukam kandydatów na mężów.
"Uważa, że rodzice skrzywdzili ją dając jej takie, a nie inne imię (pierwsza zasada dawania imion dzieciom: nie powinno rymować się z nazwiskiem!), dlatego szuka męża o ładnym nazwisku - i to czym prędzej! Ma kilku nazwisk-kandydatów, ale jakoś nie pasują jej do końca ich właściciele."*
bez zobowiązań, nie szukam dla belle miłości po grób tylko ciekawych akcji.
oraz największego wroga.
"Usilnie poszukuje swojego największego wroga, którego w przyszłości pokona, by uratować ludzkość."*
dodatkowo poszukuję ludzi do pisania, z którymi relacje będą wychodziły przypadkowo z biegiem czasu! przypadkowych nieznajomych, na których człowiek się natknie na korytarzu albo przypadkiem rzuci w niego jedzeniem chcąc wycelować w znajomego siedzącego obok.
od razu mówię, że szóstoklasiści (rocznik 95) odpadają, bo w końcu belle większość zna dość nieźle, więc ciężko by było, gdyby po pięciu latach nagle kogoś nie znała ze swojego rocznika albo, w przypadku gryffindoru, rocznika wyższego i rok niżej.
*karta postaci
a teraz tak ściślej:
szukam kandydatów na mężów.
"Uważa, że rodzice skrzywdzili ją dając jej takie, a nie inne imię (pierwsza zasada dawania imion dzieciom: nie powinno rymować się z nazwiskiem!), dlatego szuka męża o ładnym nazwisku - i to czym prędzej! Ma kilku nazwisk-kandydatów, ale jakoś nie pasują jej do końca ich właściciele."*
bez zobowiązań, nie szukam dla belle miłości po grób tylko ciekawych akcji.
oraz największego wroga.
"Usilnie poszukuje swojego największego wroga, którego w przyszłości pokona, by uratować ludzkość."*
dodatkowo poszukuję ludzi do pisania, z którymi relacje będą wychodziły przypadkowo z biegiem czasu! przypadkowych nieznajomych, na których człowiek się natknie na korytarzu albo przypadkiem rzuci w niego jedzeniem chcąc wycelować w znajomego siedzącego obok.
od razu mówię, że szóstoklasiści (rocznik 95) odpadają, bo w końcu belle większość zna dość nieźle, więc ciężko by było, gdyby po pięciu latach nagle kogoś nie znała ze swojego rocznika albo, w przypadku gryffindoru, rocznika wyższego i rok niżej.
*karta postaci
pozytywnie!
sukienkowa kluska: Leigh
od zawsze i na zawsze: Anwen
śmiesznie czasem: Oliver
na przeszpiegi: Emmett
sława!: Jamie
super klusek: Aaron
superbohater: Aleksiej
pogromca zombie: Aleksiej
czemu mnie straszysz?: Black
gaduła: Sabriel
babskie sprawy: Marloes
sukienki!: Margaret
męczydusza: Kain
druhna: Evangeline
pieszczoch: Matt
boję się trochę: Edmund
obco-nazwiskowo?
niedoszły darcy: Ollie
łamacz serc: Leroy
lolwtf
?
sukienkowa kluska: Leigh
od zawsze i na zawsze: Anwen
śmiesznie czasem: Oliver
na przeszpiegi: Emmett
sława!: Jamie
super klusek: Aaron
superbohater: Aleksiej
pogromca zombie: Aleksiej
czemu mnie straszysz?: Black
gaduła: Sabriel
babskie sprawy: Marloes
sukienki!: Margaret
męczydusza: Kain
druhna: Evangeline
pieszczoch: Matt
boję się trochę: Edmund
obco-nazwiskowo?
niedoszły darcy: Ollie
łamacz serc: Leroy
lolwtf
?
Ostatnio zmieniony przez Belle Amell dnia Wto Mar 19, 2013 11:12 am, w całości zmieniany 12 razy
Takie znajome, może nawet dobre, które potrafią się ignorować przez długi czas, ale nie znaczy to, że się nie lubią. Bo jak zaczną już gadać to im się gęby nie zamykają.
