Współczesny Hogwart

Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.


    James Edward Hillenburg

    James Hillenburg
    James Hillenburg


    Liczba postów : 629
    Płeć : Male

    James Edward Hillenburg Empty James Edward Hillenburg

    Pisanie by James Hillenburg Nie Sie 19, 2012 12:44 am

    James Edward Hillenburg

    A. Dane personalne

    1. Imiona: James Edward
    2. Nazwisko: Hillenburg
    3. Data urodzenia: 15.01.1990
    4. Miejsce urodzenia: Dry Doddington, hrabstwo Lincolnshire, Wielka Brytania. Wielki dwór w Dry Doddington, miejscowości założonej przez przodków Lorda Hillenburga. Ogromna posiadłość na ponad dwanaście hektarów z sadami i wielkimi ogrodami.
    5. Miejsce zamieszkania: Londyn, choć myśleć o przeprowadzce
    6. Czystość krwi: czyta jak twierdzi moja rodzina

    B. Więzy rodzinne

    1. Rodzina: Duża, na prawdę.  
    Arystokratyczny ród Hillenburgów ciężko by opisać w kilku słowach, przynajmniej tak twierdzi większość ludzi. Rozgałęzia się ona po braci i siostry, ciotki i wujków, babcie i dziadków jak i kuzynów czy kuzynki.
    Głową rodziny jest Lord Johnatan Hillenburg, mój ojciec. Pracuje w Departamencie Tajemnic w Ministerstwie Magii, choć nie jest to jego najukochańsze zajęcie. Ojciec jest zielarzem z pasji, hoduje wiele roślin na terenie dworu, to jego hobby i jak to zawsze mówił jego życiowe powołanie. Jest skrytym i tajemniczym wysokim, mężczyzną o kruczo czarnych włosach, zawsze idealnie wystrzyżonych. Można powiedzieć, że to jego drobna psychoza. Przynajmniej ja tak mówię, kiedy chcę go lekko zirytować.
    Co najbardziej rzuca się w oczy jeśli chodzi o Lorda Hillenburga? Najpewniej jego okulary połówki, które nigdy nie znikają z jego nosa i dość długa broda. Ożenił się on z  Rebbecą Carter, która przyjęła nazwisko Hillenburg tuż po zaślubinach, w sumie tak jak to się dzieje w przypadku każdego ślubu. Matka zajmuje się eliksirami pod każda postacią, waży je samodzielnie i rozprowadza na terenie Wielkiej Brytanii, Francji i Hiszpanii. Czasem śmieję się, iż z ojcem dobrali się doskonale. On hoduje roślinki, matka je potem zużywa.
    Jeśli chodzi o nas młodych, jest nas czwórka: Jennifer, ja, Jasona, no i nasza ukochana Jasmine. Ja i Jason (typowy rodzinny średniak) podjęliśmy się opieki nad naszą siostrzyczką.
    Jason, poszedł w moje ślady i podjął studia w Hogwarcie. Moja najstarsza siostra Jennifer natomiast opuściła nas w poszukiwaniu kariery, jednak utrzymuje z nami iście ciepłe kontakty.

    2. Pokrewieństwo: Jennifer Hillenburg
    3. Status majątkowy: mówią, że jestem bogaty

    C. Kariera

    1. Ukończona szkoła: Hogwart, Ravenclaw
    2. Referencje zawodowe: Cóż mogę powiedzieć? Podobno jestem sumienny, przynajmniej tak twierdzi większość bliskich mi osób. Jestem jednak też młody i nie mam zbyt wielkiego doświadczenia. Pracowałem trochę w Trzech Miotłach, ale to dawne czasy. W sumie, nie robiłem tego z powodu braku pieniędzy, a raczej z nadwyżki wolnego czasu.
    Lubię pracować z ludźmi, szczególnie z dziećmi, które swym urokiem poruszają moje serce. Jeszcze jako dziecko interesowałem się eliksirami, dawno już więc doszedłem do tego jak połączyć obydwie pasje.
    3. Wykonywany zawód: stażysta w Szpitalu Świętego Munga
    4. Zarobki: średnie

    D. Wygląd

    1. Podstawowe informacje


    • Wzrost: Olbrzymem nie jestem, choć matka natura wzrostu mi nie pozazdrościła. Mierzę aż 182 centymetry!
    • Budowa ciała: Moja siostra mawia, iż jestem postawny.
    • Kolor oczu: Ciężko zidentyfikować? Może spróbujecie przekonać się sami? Powiem wam tylko, że lubi on płynnie przechodzić w wszystkie niebiesko pochodne kolory.
    • Kolor włosów: Brązowe
    • Cechy charakterystyczne: Niektórzy mówią, iż w oczy najbardziej rzuca się mój entuzjazm, inni, że gestykulacja i ekspresyjność, ja jednak uważam, iż najbardziej charakterystycznym szczegółem... jestem ja sam. (Tak wiem, tu odzywa się ma wrodzona skromność).


    2. Opis szczegółowy:
    Ciężko mi obiektywnie opisać samego siebie, chyba tak jak większości ludziom. Na pewno mogę powiedzieć o sobie to, iż zawsze dbam o swój ubiór, choć, zdarza mi się, że wracam do domu cały upaćkany różnymi słodyczami. Skąd to? Taki już urok współpracy z dziećmi. Poza tym chodzę raczej zadbany.
    Nigdy zbytecznie nie wydziwiam ze strojem, trzymam się kilku utartych schematów. Najbardziej lubię nosić t-shirty i swetry, choć zdarza się uświadczyć mnie w koszuli. Jednak najczęściej stawiam na wygodę tych pierwszych i łatwość w ich zmianie.
    Nigdy nie wydziwiam też z fryzurą, standardowo trzymam się krótkich włosów, które są wygodniejsze i praktyczniejsze od długich. Często mam je w nieładzie, wynika to ze zwykłego lenistwa.
    Czy mogę powiedzieć coś jeszcze? Hm... może to, iż rzadko kiedy uśmiech znika z mojej twarzy.
    Jestem osobą dość energiczną co łatwo rzuca się w oczy. Mam dość gwałtowną gestykulację, co może wydawać się dość śmieszne, zdaje sobie z tego sprawę.

    E. Charakter

    1. Opis charakteru:
    Różnie mówią o mnie na mieście i w domu, bardzo różnie. A jak ja bym siebie opisał? Cóż, może najlepiej zacznę od podstawowej kwestii: nie nazwał bym siebie osobą poważną! Ale, absolutnie nie w tej złej wersji; kiedy trzeba, potrafię się odpowiednio zachować, jednak na co dzień najczęściej ciągle się uśmiecham i potrafię odnaleźć trochę radości w najmniej spodziewanych rzeczach. Sądzę, iż jestem osobą raczej przyjazną. Mało jest osób, które bym nie lubił, gdyż naprawdę ciężko zrazić mnie do siebie. Choć, nie lubię gburów i obskurantów... Sądzę również, że jestem dobrym przyjacielem. Zawsze potrafię znaleźć czas dla bliskich osób, z chęcią pomagam im, kiedy znają się w tarapatach. Ogólnie, lubię spędzać czas w towarzystwie znajomych.
    Mam dużą cierpliwość do dzieci, one zawsze wzbudzały we mnie ciepłe uczucia. W moim towarzystwie mogą one robić niemal wszystko, o ile mieści się to w granicach rozsądku. Zawsze chętnie z nimi pracowałem, uważam je za bardzo wdzięczne istoty. Dzieci w przeciwieństwie do dorosłych bardziej cieszą się z uzyskanej pomocy i, w znacznym stopniu, lepiej to okazują. Jedno ich "dziękuję" ma większą moc niż setki słów wypowiedzianych przez starszych ludzi.
    Myślę, że jestem troskliwy. Zawszę opiekowałem się moją młodszą siostrą. Czasem nawet wtedy, gdy ona tego nie chciała. Dbam o swoich bliskich i troszczę się o ich dobro. Uważam to wręcz za swój obowiązek.
    Mam głęboki szacunek do kobiet, nie potrafię powiedzieć o nich złego słowa, ani zachować się wobec nich w zły sposób. Może wynika to z faktu, iż w moim towarzystwie od dziecka przewijały się kobiety, chociażby mojej dwie siostry i matka. Życie nauczyło mnie, iż te delikatne i subtelne istoty (mam tu nadal na myśli przedstawicielki płci pięknej) częstokroć są silniejsze psychicznie od nas mężczyzn.
    Jeśli chodzi o miłość... sądzę, iż w tej kwestii jestem osobą wierną. Nie mogę niczego obiecać, w końcu jeszcze nigdy tak naprawdę nie pokochałem żadnej kobiety, ale uważam, iż kiedy do kogoś się przywiąże nie będę potrafił tak łatwo odciąć się od tego uczucia. Choć sam siebie nie nazwałbym romantykiem. Nie lubię mówić o pewnych uczuciach, wole raczej okazać to poprzez moje codzienne zachowanie, czyny.
    Nie przepadam za przemocą, choć gdy znajduję się w sytuacji tego wymagającej wybiję parę zębów. Nigdy nie pozwolę by ktoś w moim towarzystwie uraził moją rodzinę, moich bliskich, czy też znieważył jakąś kobietę.
    Uwielbiam sport, jako osoba energiczna muszę sobie jakoś radzić z nadmiarem rozpierającego mnie zapału, dlatego wiele swojego czasu poświęcam grze w kosza. Poznałem tą grę jeszcze jako małe dziecko i od razu ją polubiłem. Stoi ona na mojej liście wyżej od quidditcha.
    Wolny od ludzi i zajęć czas spędzam na samotnych spacerach. Na prawdę to lubię, czasem potrzebuję chwili na przemyślenia, uporządkowanie gnębiących mnie spraw. Choć nie jestem samotnikiem. Co to, to nie.
    A! I jak twierdzi moja młodsza siostra: zdarza mi się być szałaputem.

    2. Ciekawostki:
    *Lubię troszczyć się o moją młodszą siostrę.
    *Gnębię starszą siostrę, kiedy nie mam co ze sobą zrobić.
    *Ufam sile kobiecej intuicji, siostry nie raz nauczyły mnie szacunku do niej.
    *Staram się zawsze być szarmancki wobec kobiet.
    *Męczy mnie trochę życie arystokraty.
    *Lubię gotować, zaraziłem się tym od Jen, choć nie przepadam za owocami morza.
    *Jako dziecko, w tajemnicy przed rodzicami trenowałem krav-magę.
    *Kiedyś, jako młody chłopak, miałem długie włosy. Nigdy więcej nie popełnię tego błędu.


    • Zainteresowania: Ludzie, psychologia, ludzki organizm, medycyna, magiczne sposoby leczenia, eliksiry,
    • Ulubione: Gotowanie, spędzanie czasu z siostrami, czekolada na gorąco, gra w kosza, włóczenie się wieczorami po ulicach
    • Inne: umiem i lubię grać na perkusji, choć bardzo rzadko to praktykuje;


    F. Przeszłość  
    Taka jak u wszystkich. Przyszedłem na świat, rosłem i uczyłem się życia. Od małego otoczony byłem przez ciepłych, kochających ludzi.
    W wieku lat jedenastu rozpocząłem naukę w Hogwarcie i spędziłem tam siedem wspaniałych lat jako uczeń Ravenclawu.

      Obecny czas to Pią Maj 10, 2024 7:03 pm