by Matt Crutcher
A. Dane personalne
1. Imiona: Matthew Erick
2. Nazwisko: Crutcher
3. Data urodzenia: 10.05.1994
4. Miejsce urodzenia: Londyn
5. Miejsce zamieszkania: Londyn
Duży dom jednorodzinny w dzielnicy Wimbledon. Właściwie to chyba willa. Nawet na pewno, z dość dużym terenem zielonym. Z pewnością również należała do rodziny ojca od bardzo dawna. Gdyby nie to, to zapewne już dawno zamieniliby dom na bardziej nowoczesny. W środku wygląda, jakby toczyła się tam wojna starego z nowym. Wnętrza są urządzone dość ekstrawagancko, ale z wyczuciem.
6. Czystość krwi: 3/4
7. Teleportacja: Tak
B. Więzy rodzinne
1. Rodzina:
Ian & Jo - tej dwójki po prostu nie wypada rozdzielać na osobne myślniki. Dopełniają się we wszystkich aspektach życia. Ian, głowa rodziny, dziedzic pokaźnego majątku oraz rekin biznesu. Natomiast jego żona Jo jest bardzo rozpoznawalną projektantką mody. Właściwie to Ian rozkręcił jej interes, przez co jeszcze bardziej się wzbogacili. Z racji małego zainteresowania siostry ich firmą Matt najprawdopodobniej przejmie interes. Nie ma może takiego talentu jak matka, ale z pewnością ma smykałkę do biznesu.
Zoe - starsza siostra, która postanowiła być samodzielna i opuścić dom. Matt wcześniej nie uważał jej za jakiś szczególny autorytet, dopiero ta decyzja sprawiła, że Zoe zyskała respekt w jego oczach. Dość często wpada, by poprzeszkadzać. Nie jest jednak jakiś upierdliwy, lubi spędzać z nią czas, to wszystko. Całkiem dobrze się dogadują.
Emma - ukochana babcia Matt'a i Zoe. Oboje uwielbiają jej historie dotyczące życia mugoli. To dzięki niej zrozumiał, że nie magiczni ludzie są tacy sami jak czarodzieje. Nie są gorsi, są po prostu inni. W dodatku opowieści o poznawaniu świata magii są równie fascynujące, co dzieje króla Arthura.
Ogólnie jako rodzinka dość dobrze się dogadują, rodzice nie mają za złe Zoe, że opuściła dom. W końcu może się usamodzielnić. Wiedzą, że pożyje trochę na własnym i pewnie w końcu wróci. Matthew zdaje się nie zauważać drobnych starć pomiędzy członkami rodziny. Może to i dobrze.
2. Pokrewieństwo: Zoe Emma Crutcher
3. Status majątkowy: bardzo bogaty
C. Szkoła
1. Rok nauki: VII
2. Dom: Gryffindor
3. Przedmioty: Zaklęcia, transmutacja, zielarstwo, obrona przed czarną magią, opieka nad magicznymi stworzeniami, historia magii, mugoloznastwo, starożytne runy, eliksiry
D. Wygląd
1. Podstawowe informacje
- Wzrost: 180 cm
- Budowa ciała: Szczupły, niezbyt umięśniony
- Kolor oczu: gdzieś w połowie drogi między brązowymi, a piwnymi.
- Kolor włosów: ciemnobrązowy
- Cechy charakterystyczne: pieprzyki, całkiem sporo pieprzyków.
Słyszał kilka opinii na temat tego, że jest całkiem przystojny. Część z nich należała do członków rodziny, więc je można śmiało odrzucić, jako chęć podniesienia jego morali. Jednak od jakiegoś czasu słyszy to również od dziewczyn. To znaczy, że jednak coś musi być w tym. On sam nigdy nie uważał się za jakiegoś przystojniaka. Ot, nic nadzwyczajnego.
Jedyna rzecz z której faktycznie jest dumny, to przemiana materii. Nigdy nie musiał się martwić dodatkowymi kilogramami, a je za pięciu. Jedyną rzeczą jaką robi dla utrzymania sylwetki, to treningi quidditcha.
Tym, co przykuwa uwagę przy pierwszym spotkaniu są niewątpliwie oczy oraz pieprzyki na twarzy. Pierwsza cecha jest na stałe przypisana do jego rodziny. Głęboki odcień brązu wpadającego delikatnie w piwny. Ponadto uroku dodają mu radosne płomyki, które prawie zawsze są widoczne. Generalnie zazwyczaj jest radosny i się uśmiecha. Rzadko kiedy można zobaczyć go smutnego.
Gdy nie nosi szkolnej szaty zazwyczaj ubiera się w kolekcje matki. Część ubrań nawet została specjalnie zaprojektowana z myślą o nim. Sam też prawdopodobnie umiałby zapatrzeć się w zwykłym sklepie, ale nie widzi takiej potrzeby.
E. Charakter
1. Opis charakteru:
Nigdy nie chciał być popularny, ale tak wyszło. Po prostu jego optymizm i pogoda ducha przyciągała ludzi jak magnes. Z początku miał z tym problem. Jako młodszy, ukochany synek był dość skryty i przytłumiony przez wszędobylską siostrę. Właściwie to istnieje duże prawdopodobieństwo, że to po niej przejął popularność.
Stara się traktować wszystkich w ten sam sposób, z należytym szacunkiem. Wyznaje zasadę powracającej do ciebie dobroci. Trochę naiwnie, ale jak do tej pory się na tym nie zawiódł.
Można powiedzieć, że wręcz doskonale odgrywa swoją rolę w społeczeństwie. Przyda mu się to w życiu. Tak na prawdę nie przepada za wianuszkiem osób, które go otaczają. Zdecydowanie woli wieczorne spacery do sowiarni, albo chociażby wspomagania profesora Longbottom'a w zielarni. Oczywiście rzadko mu się to zdarza, by musi dbać o reputację.
Stroni od papierosów, ale z chęcią pije w towarzystwie. Regularnie bierze udział w treningach quidditcha, co z resztą sprawia mu wielką przyjemność. Jeśli chodzi o naukę, to jest dość przeciętny. Wyjątek stanowią przedmioty, które faktycznie go fascynują. Tak jak chociażby zielarstwo. Resztę traktuje po łebkach, jednak nie oznacza to, że nie lubi się uczyć. On po prostu wybiera to, co jest ciekawe.
Zdarza mu się popadać w jakieś dziwne stany zamyślenia, przeważnie gdy jest sam. Nie musi wtedy przybierać wesołego wyrazu twarzy. Ceni sobie wtedy drobne przyjemności, takie jak lekki wiatr muskający jego policzki, czy obserwowanie chmur odbijających się w jeziorze. Jest typem lekkoducha i marzyciela. Życie jeszcze nie doświadczyło go na tyle, by mógł się tego wyzbyć. Status majątkowy jego rodziny sprawia, że jest oderwany od rzeczywistości. Jego świat jest czymś idealnym, problemy zwykłych ludzi go nie dotyczą.
Obiektywnie patrząc na ten opis charakteru, to Matt jakoś strasznie przypomina mi pannę Izabelę Łęcką, więc by nie brnąć dalej w tą straszną wizję skończę w tym miejscu.
2. Ciekawostki:
- Zainteresowania: mitologia celtycka, dzieje króla Arthura, zielarstwo, mugolska “ekonomia” i technologia, eksperymenty matki
- Ulubione: czekolada, truskawki, quidditch, swoje roślinki, herbata
- Inne:
- Uwielbia słuchać opowieści babci o mugolach. Bardzo go fascynują i nie żywi do nich jakiś negatywnych uczuć.
- Uważa, że najlepiej wygląda w fryzurze a’la artystyczny nieład.
- Prowadzi przydomowy ogródek w którym hoduje magiczne roślinki dla matki, która wykorzystuje je do eksperymentowania z rodzajami włókien.
- Posiada sowę pójdźkę Gwen (a jakże, nazwana od Ginewry)
Patrząc na swoje dzieciństwo z perspektywy czasu ma trochę żal do rodziców, że nie mógł chodzić do mugolskiej szkoły. Do jedenastego roku życia uczył się w domu. Co prawda babcia dbała o to, by był na poziomie intelektualnym swoich niemagicznych rówieśników (bo przecież wszyscy wiedzą, że zazwyczaj dzieci czarodziejów, zanim pójdą do Hogwartu są niezbyt wyedukowane), ale on zawsze chciał się z nimi integrować. Fascynował go ten dziwny świat, a przede wszystkim technologia.
Po otrzymaniu listu zupełnie zatracił się w magicznym świecie, trochę zapominając o tym drugim. Co najdziwniejsze w szkole bardzo wiele osób od razu go rozpoznawało. Początkowo uznał to za niepokojące, ale jak się później okazało to przez siostrę, która w końcu była starsza. Ponadto znana marka sygnowana nazwiskiem jego rodziców robiła swoje. Z początku nie przepadał za natłokiem towarzystwa, ale obecnie mu to nie przeszkadza. Nawet to polubił.