by Grace Semine Gauthier
A. Dane personalne
1. Imiona: Grace Semine
2. Nazwisko: Gauthier
3. Data urodzenia: 23.04.1992
4. Miejsce urodzenia: Londyn, UK
5. Miejsce zamieszkania: Londyn, UK
6. Czystość krwi: 3/4
7. Teleportacja: tak
B. Więzy rodzinne
1. Rodzina:
Dość duża i bardzo wesoła, a to na dłuższą metę jest męczące. Głową rodziny jest Marius Gauthier, pracownik Ministerstwa Magii w wydziale stosunków międzynarodowych. Żoną Mariusa jest Amanda z domu Lockwood, córka mugoli.
Opowieść zacznijmy od tego, że pewnego dnia na świat przyszła Grace, a pięć minut po niej Raven, jej młodszy brat. Kocha go, jednakże jest on jej życiowym utrapieniem, a co gorsza nie jest to przesada. Od kiedy dziewczyna sięgnie pamięcią jej młodszy bliźniak jej dokuczał. Robił sobie z niej żarty, a ona nie umiała się obronić. Tylko postawiła mur między nimi. Mur, który jeszcze bardziej utrudnia ich relację. Nie znaczy to, że są wrogami, co to, to nie. Ona po prostu wytworzyła swojego rodzaju barierę ochronną. Przyzwyczaiła się do tego, że brat stroił sobie z niej żarty, jednak nigdy się na to nie uodporniła. A powinna, w końcu po 20 latach jakieś głupie żarty nie powinny jej dziwić, a ona wciąż żyje nadzieją, że to się skończy.
Co gorsza następny w kolejce brat – Colin, nie jest lepszy. Poszedł w ślady swojego starszego brata, a przecież ona byłaby być takim świetnym materiałem na idola. Nauczyłaby go jak godnie reprezentować rodzinę, dzięki niej byłby idealnym uczniem, nie miałby kłopotów... i byłby trochę zgorzkniały.
A wracając... razem z Ravenem upatrzyli sobie Grace jako idealny cel. W końcu była bezbronną dziewczyną, która na dodatek wcale się nie buntowała. Przeciwnie, ze stoickim spokojem przyjmowała na siebie ich razy.
W pewnym momencie coś się zmieniło. Ataki jakby osłabły, a wszystko za sprawą narodzin najmłodszego z Gauthierów – Alexandra. Teraz to on stał się przedmiotem żartów. Oczywiście wspaniałomyślna dziewczyna nie mogła pozwolić, żeby znęcali się nad braciszkiem i stawała w jego obronie, co kończyło się tak, że sama obrywała. Nie skarżyła się, bo przynajmniej figle były skupione na niej, a nie na najmłodszym. W taki oto sposób go broniła.
Potem tego trochę żałowała, bo okazało się, że i Alex wdał się w braci. Biegające ADHD. Nie przeszkadzało jej to jednak, bo właśnie wtedy postanowiła się tak nie przejmować rodziną. Są jacy są, trzeba ich kochać z wadami i zaletami. A Ravena szczególnie z wadami.
2. Pokrewieństwo: Raven, Colin, Alex i kuzyni: Holden, Crispin, Ryan, Kornelia.
3. Status majątkowy: bardzo bogaty
C. Kariera
1. Ukończona szkoła: Gryffindor
2. Referencje zawodowe: Grace jest dobrze ułożoną młodą osobą. Przykłada dużą wagę do tego, co robi i jak robi. Wszystko musi być perfekcyjnie ułożone, ustalone, co więcej, kiedy już się zdeklaruje coś zrobić, tylko skończony głupiec jej w tym przeszkadza. W trakcie pracy nie wolno jej przeszkadzać bo gryzie. Nie jest to jednak wada, jest to raczej gwarant szybkiego, a do tego zadowalającego wyniku, bo przecież nie można się po niej niczego innego spodziewać. Jest sumienna i to jej się chwali. Czasem ma tendencje do zbytniego rygoru pracy (czyli ‘pracuj 12 godzin nad projektem, albo pogryzę’), myślę jednak, że pracodawcy i tę jej cechę by przyjęli z otwartymi rękoma.
3. Wykonywany zawód:
4. Zarobki:
C1. Studia
1. Wyniki owutemów:
Zaklęcia - O
Transmutacja - Z
Eliksiry - Z
Historia magii - P
Mugoloznawstwo - N
2. Kierunek studiów: Teoria magii
3. Rok studiów: I
D. Wygląd
1. Podstawowe informacje
- Wzrost: 169
- Budowa ciała: Chudzielec, ale z kobiecymi kształtami
- Kolor oczu: szaro-zielony
- Kolor włosów: miedziano-brązowy
- Cechy charakterystyczne: Duże usta, różana cera
Grace jest bardzo atrakcyjną młodą damą. Co dość zabawne, w parze z jej delikatną urodą idzie charakter dyktatora. Rodzina od zawsze się śmiała, że to siła zamknięta w porcelanowej szkatułce.
Jak na dwudziestolatkę przystało, dziewczę dba o swój wygląd, i wie jak to robić. Codziennie można ją zobaczyć w lekkim makijażu, który podkreśla jej atrakcyjne kości policzkowe. Ładnie one wyglądają w zestawieniu z blado-różowymi ustami, na których od czasu do czasu zagości uśmiech. Jeżeli Gautheirówna idzie na jakąś imprezę, wtedy można ją zobaczyć z bardzo mocno podkreślonymi oczami. Czasem zdarza się jej wręcz nadużyć kredki do oczu, ale to można szybko zmienić i wtedy znów wygląda uroczo.
Nie musi podkreślać ust żadnymi szminkami, czy też błyszczykami, bo są one ładne same w sobie, a ona jest tego świadoma. Nie oznacza to, że w ogóle nie używa pomadek ochronnych, czy też błyszczyków. Czymże by było życie kobiety bez takich małych rzeczy? Małych, ale dających tyle szczęścia.
Jej toaletka pełna jest perfum, kobieta je uwielbia. Ma swoich faworytów, ale nie boi się eksperymentować. Są one jej słabością, często wraca z zakupów z dwoma flakonikami nowych pachnideł. Jest fanką zapachów, ale także buteleczki robią na niej duże wrażenie, potrafi siedzieć i obracać w palcach jeden flakonik przez dłuższą chwilę.
Jest drobna, ale nie niska. To jeden z jej atutów, kiedyś nawet miała aspirację na modelkę, ale zrezygnowała. Stwierdziła, że modelek nikt nie bierze na poważnie, a ona w końcu planowała dużą karierę. Nadal jednak dba o nienaganność swoich strojów, co nie oznacza, że jest ‘fashion victim’, jest jedynie ofiarą żartów swoich braci. Na tym jej bycie ofiarą się kończy.
Ma szafę pełną ładnych ubrań, od sukienek, przez spódnice, na jeansach i T-shirtach kończąc. Jednakowoż poranne ubieranie nie zabiera jej długo, może to dlatego, że wszystko ma zaplanowane i przemyślane. Wybrane ciuchy wiszą już skompletowane. Bardzo to ułatwia życie. Ach, gdyby tylko jej bracia to docenili.
E. Charakter
1. Opis charakteru:
Grace Gauthier jest jedną z najbardziej skomplikowanych istot, które kiedykolwiek żyły i stąpały po ziemi. Można by powiedzieć, że to normalne, bo w końcu jest kobietą... a jednak nie! Wpływ na jej niezwykłość miały okoliczności, w których przyszło jej się urodzić, a także wychowywać i tworzyć relacje. Z braćmi głównie opierały się one na zwykłej koegzystencji.
Zaczynając od pozytywnych cech charakteru trzeba wymienić miłość, jaką darzy całą rodzinę. Jest to miłość bezgraniczna, mająca jednak swoje odchyły, a mianowicie Ravena. To oczywiste, że darzyła go miłością, ale czasem naprawdę potrafiła na niego nakrzyczeć. Było to coś niezwykłego, bo generalnie była osóbką spokojną i stonowaną (nie mówimy o pracy na razie), ale kiedy niechcący wdepnął jej na odcisk, czyli poruszył drażliwy dla niej temat, potrafiła się odszczeknąć, i to porządnie. W końcu obserwowała tę trójkę codziennie, a poza tym mieli te same geny. Dziwnym by było, gdyby nie mieli nic w sobie, co ich łączyło. A tak wszystko pozostało w idealnej równowadze.
Kobieta była bardzo cierpliwa, w końcu wytrzymała dwadzieścia lat w jednym domu z ludźmi, którzy na dzień dobry potrafili urządzać zawody, kto pierwszy doprowadzi ją do szału. Ona wtedy siadała i próbowała sobie przypomnieć jak bardzo są dla niej ważni. Często pomagało, ale nie zawsze. Jeżeli chodzi o pracę i projekty, w których brała udział... było zupełnie inaczej. Wtedy denerwowała się na ludzi, że się ociągają, nie dają z siebie wszystkiego, a do tego marudzą. Popędzała ich i dawała dobry przykład jak powinni się zachowywać.
To wszystko brzmi jakby była nietowarzyska, a do tego demoniczna. Nic bardziej mylnego. Kiedy miała wolny wieczór i spotykała się z przyjaciółmi, albo nawet ze zwykłymi znajomymi była zupełnie innym człowiekiem niż w szkole. Wyluzowana, ciągle uśmiechnięta i wygadana.
Potrafi podjąć każdy temat, z każdym, w każdej konwersacji. Wszystko jednak zależy od tego czy tego chce, czy też może nie.
Najwyższy czas na coś, co nazywają wadami. Mimo, że Grace jest dobrze wychowana i zachowuje się jak powinna, to czasami przychodzi moment, kiedy po prostu nie może znieść kogoś lub czegoś i wtedy zamienia się we wredne stworzenie, które jest w stanie powiedzieć wszystko, co myśli o danej sytuacji. Nawet niepochlebnego, a co więcej, ta filigranowa dziewczyna nie przebiera w słowach, jeżeli jej się coś nie podoba, to na pewno się o tym dowiesz.
Ma skłonności do pedantyzmu, jej pokój jest zawsze czysty, a rzeczy odłożone na wyznaczone miejsce. Poukładane perfumy znajdują się na toaletce, która też wygląda idealnie. Grace cechuje się perfekcjonizmem, który nie jeden raz uprzykrzył życie całej rodzinie. Wszystko musi być zrobione od A do Z, i to tak, żeby ona była z tego zadowolona. Bo kiedy już coś robisz, to daj z siebie wszystko, a wysiłek wróci do ciebie ze zdwojonym zyskiem.
2. Ciekawostki:
- Zainteresowania: w pewnym stopniu na pewno moda, książki, bracia, pomoc potrzebującym
- Ulubione: muzyka (i tu was Grace zaskoczy) rockowa, Carlos Zafón, John Donne, Doctor Who
- Inne: Potajemnie ogląda telewizję, a ściślej mówiąc Doctora Who. Nikt o tym nie wie, bo w końcu to nie wypada, żeby taka poważna panna jak ona oglądała jakieś science fiction. Kiedy nowy odcinek jest wyświetlany, ona magicznie znika z pola widzenia i oddaje się swojej pasji.
Ukrywa to, bo gdyby tylko bracia, a zwłaszcza Raven, się o tym dowiedzieli nie dali by jej spokoju przez następne kilka dni, jeżeli nie tygodni.
Dzieciństwo Grace polegało głównie na chowaniu się przed braćmi. Zaszywała się wtedy w bibliotece, którą po dziś dzień kojarzy z azylem. Można by zasocjować jej teraźniejsze sukcesy z tym, że kiedyś chowała się przed wodnymi balonami i innymi o niebo gorszymi (bo magicznymi) psikusami.
Potem przyszło dorastanie, niektórzy mówią, że to najtrudniejszy okres w życiu młodego człowieka. Zaiste, tak było i tym razem. Zaczęły się krzyki w stronę Ravena, że jest okropny, żeby jej dał spokój, a jak nie, to się kiedyś obudzi z poharataną twarzą, a w końcu była ona dla niego bardzo ważna, bo ładna. Z jakimś czasem jej przeszło, a bracia stwierdzili, że jest ona nienormalna. Kiedyś nawet w przypływie złości brata, usłyszała od niego, że nigdy sobie nikogo nie znajdzie, bo jest zbyt dziwna. Tkwi to w niej do dziś, mimo iż wybaczyła już dawno bratu.
Następnym okresem w życiu panienki Gauthier były studia, co prawda dopiero je zaczęła, ale już ma parę sukcesów na koncie. Nie jest jednak dumna ze swoich owutemów, są one jedną z jej życiowych porażek. Po otrzymaniu wyników dochodziła do siebie przez tydzień. Po tym wszystkim wzięła się w garść i uczy się teraz dwa razy więcej.